- Chyba zwariowałeś, jeżeli myślisz, że na to wsiądę. - założyłam ręce na piersi.
Przecież wiedział o tym, że cholernie boję się kolejek, karuzel i wszystkiego co wiąże się z prędkością i wysokością.
- Nic ci się nie stanie. - próbował mnie przekonać.
- Niall, nie wsiądę na to. - powiedziałam zdenerwowana.
- Pierwszy i ostatni raz. - złożył dłonie, jak do modlitwy, a jego dolna warga wysunęła się.
- Ugh... - jęknęłam - Nienawidzę cię. - powiedziałam kierując się do kolejki, która prowadziła do roller coastera.
- Za mocne słowa, kochanie. - wyszeptał do mojego ucha.
Nie odpowiedziałam już nic, byłam zbyt zestresowana. Sama się dziwię, że się na to zgodziłam. Znając moje szczęście, podczas gdy ruszymy jakieś śrubki się odkręcą, a my spadniemy na dół. Ja wyląduję na wózku i będę sparaliżowana od pasa w dół, a Niall przeżyje wstrząs mózgu i...
- Nasza kolej. - odparł z uśmiechem.
To tylko zły sen. Głupia przejażdżka, która będzie trwała krócej niż minutę. Spokojnie, Renesmee.
Usiadłam obok Nialla, a po chwili zjawił się pracownik, który zapiął nasze zabezpiecznia. Blondyn złapał moją dłoń i przyłożył do swoich ust.
- Uspokój się. - szepnął.
Człowieku, ty siebie w ogóle słyszysz? Zaraz zginiemy!
- Jeżeli tego nie przeżyjemy, to każdego dnia, gdy będziemy w niebie, będziesz przynosił mi śniadanie do łóżka. - przymknęłam oczy, a do moich uszu dotarł jego gardłowy śmiech. Kolejka ruszyła.
Ze względu na strach i zaciśnięte powieki, nie pamiętam zbyt wiele. Myślałam, że zemdleję.
- Nie było tak źle. - odparł. Spojrzałam na niego, a moje ciśnienie z sekundy na sekundę rosło coraz bardziej.
- Nie było tak źle?! - podniosłam głos - Nigdy więcej nie pójdę na to szatańskie urządzenie!
Uśmiech nie schodził z jego twarzy.
- Ostatnim razem mówiłaś tak samo.
- Że co? - zmarszczyłam brwi - Nienawidzę cię jeszcze bardziej.
Wysiedliśmy i udaliśmy się coś zjeść. Zamówiłam sobie frytki z colą, a Niall wybrał naleśniki z czekoladą. Przez cały czas nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Ciągle czułam, jak moje serce bije za szybko. Nie lubię takich miejsc.
- Uśmiechnij się. - mruknął. Sztucznie podniosłam kąciki ust. - Nie bądź na mnie zła. - położył dłoń na mojej.
- Nie jestem zła. - przewróciłam oczami - Jestem wściekła.
- Kochanie... - zaczął.
- Nawet tak nie mów. Wiesz o tym, że lubię, jak mnie tak nazywasz. Robisz to specjalnie. - przymrużyłam oczy.
- Długo tak jeszcze zamierzasz? - zapytał znudzony.
- Tak. - powróciłam do pochłaniania frytek.
^^^
- Tato, odłóż to. - powiedziałam, uciekając.
- Nie ma mowy! - krzyknął - Muszę ci oddać.
Po chwili poczułam jak po moim całym ciele spływa woda. Odwróciłam się i poprawiłam włosy.
CZYTASZ
Friend is secret. ||Niall Horan
Fanfiction[SKOŃCZONE✔] Życie popularnej dziewczyny w szkole zostaje przewrócone o 180 stopni, gdy poznaje chłopaka o imieniu Niall. Okazuje się, że blondyna i Renesmee bardzo dużo łączy. Mają podobne zainteresowania, takie samo poczucie humoru i wolny czas sp...