64

8.7K 531 175
                                    

   Rozbudziłam się, czując ciepłą dłoń Justina na brzuchu. Odwróciłam się twarzą do niego, ponieważ myślałam, że już nie śpi, jednak spał jak kamień. Wyglądał tak niewinnie. Zerknąwszy na zegar, stwierdziłam, iż to jest czas, aby wstawać. W tym samym momencie, Justin przewrócił się na plecy. Zsunęłam z siebie kołdrę, ignorując fakt, że byłam naga i usiadłam  okrakiem na mężczyźnie. Odkryłam jego ciało do połowy. Nachyliłam się, żeby móc zacząć składać delikatne pocałunku wzdłuż jego klatki piersiowej. Zamruczał przez sen i poruszył się. Po chwili przecierał już oczy pięścią. Jego wzrok powędrował na mnie niemal natychmiast. 

- Dzień dobry, piękna. 

- Dzień dobry. 

Uśmiechnęłam się i wróciłam do całowania jego skóry. Westchnął, a jego dłoń powędrowała w moje włosy. Spojrzałam na niego, nie podnosząc głowy. Jego oczy były zamknięte, ale nie spał. Usta mężczyzny uformowały się w delikatny uśmiech, dlatego nie przestawałam go całować. 

- Lubię takie pobudki - wymruczał. 

   Sunęłam wargami po jego ciepłym torsie ku górze, zmierzając wolniutko do ust. Kiedy już dotarłam do celu, przygryzłam lekko jego dolną wargę. Kompletnie się tego nie spodziewał, ale jednak jego uśmiech się powiększył. Obie dłonie Justina znalazły się na moich biodrach, a potem na tyłku. Uszczypnął mnie w pośladek, przez co podskoczyłam z piskiem. Zaśmiał się i zrobił to ponownie. 

- Justin! - uderzyłam go lekko w ramię. 

   Pomasował mój pośladek i klepnął go. Nachyliłam się nad nim, aby go pocałować. Chętnie oddał pocałunek. Zrobił to zachłannie. Można było wyczuć w tym pocałunku podniecenie. Cóż, ja na swoim tyłku również je wyczułam. Kołdra zakrywająca narządy płodne Justina była chyba zbyt cienka. Mimo wszystko, nie przeszkadzało mi to jakoś, wręcz nakręcało. Wpadł mi do głowy pewien pomysł, ale wahałam się, jeśli chodziło o jego wykonanie. Nigdy nie robiłam czegoś takiego, a nie chciałam go skrzywdzić. Poza tym powątpiewałam w to, czy by się na to zgodził. W końcu to on zawsze dominował. Oderwałam się od niego, by podgryźć płatek jego ucha. Westchnął, rozchylając wargi. Starałam się zrobić wszystko, żeby bardziej go podniecić. I chyba mi się udało, bo jęknął i ścisnął w swoich dużych dłoniach mój tyłek. 

- Chcę czegoś spróbować - oświadczyłam spokojnie wprost do jego ucha. 

- Mam być twoim królikiem doświadczalnym?

- A widzisz tutaj innego królika? - zachichotałam.

- Nie - uniósł brew do góry. - Co ty- 

   Nie zdołał dokończyć zdania, bo złączyłam nasze usta. To nie był francuski pocałunek, czy coś w tym stylu. Po prostu moje wargi przylegały do jego warg. Całował mnie delikatnie, ale pewnie. Uśmiechnęłam się w jego usta, gdy jedną ręką usadowiłam obok jego głowy, by się podeprzeć, a drugą zsunęłam z niego całkowicie kołdrę. Odsunęłam się powoli, po czym złapałam przyrodzenie mężczyzny i nakierowałam na swoją kobiecość. Z jego ust wydobyło się westchnienie ze świstem. Złapał moje uda i ścisnął. Moje dłonie powędrowały na jego nagi tors. Najpierw powoli ruszałam biodrami, by się przyzwyczaić. Jego szybko bijące serce, ciepło ciała oraz przyjemność, jaką oboje odczuwaliśmy. To było coś. Nie spuszczał ze mnie wzroku. 

- Cholera - wychrypiał. - Jesteś taka seksowna. 

   Odchyliłam głowę do tyłu, łapiąc rytm. Podnosiłam się i upadałam. Nasze jęki wypełniały cały pokój, podczas gdy mój tyłek obijał się o jego uda, a piersi podskakiwały. Wiązanka przekleństw wylatywała z jego ust co jakiś czas. Czułam jak mocno wbijał palce w moje biodra. Ten ból mi nie przeszkadzał, bo był połączony z przyjemnością. 

Fix me / jarianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz