Wtorek, 12 lipca 2015
Godzina 19:50Perspektywa Michaela:
"Gdy Mia była zajęta oglądaniem garderoby z mamą ja przygotowywałem dla niej miejsce do spania. Było to moje łóżko. Cale. Ja mogę spać na podłodze, byle przy niej.Zaścieliłem pierwszy raz w życiu łóżko tak starannie. Ciagle Ciągle gdy powstawała jakaś "górka" z pościeli wyrównywałem ją. Do tego zmieniłem poduszki na miększe i dodałem im subtelnego zapachu bzu. Było idealnie!
Zszedłem na dół na rodzinne oglądanie. Na pierwszy ogień wzięliśmy komedię "Dom Bardzo Nawiedzony". Uśmialiśmy się do łez. Następny był dokument o Ayrtonie Sennie. Genialnie zrobiony. Kolej przyszła na akcję i mój ulubiony film - "Wyścig". Wtedy mój dziadek jeździł dla Brabhama. Wygrał 2 wyścigi. Tylko że tu tego nie pokazali...
Nadeszła godzina 1 po północy i zachciało mi się okropnie spać. Gdy się przeciągnąłem poczułem jak czyjaś głowa spadła mi na klatkę piersiową. Była to głowa Mii. Ostrożnie wstałem, wziąłem ją w stylu "na pannę młodą" i zaniosłem na piętro na moje łóżko. Przykryłem ją i pocałowałem w czoło. Tak uroczo wyglądała jak spała. Ja położyłem się obok na materacu i zasnąłem."
Środa, 13 lipca 2015
Godzina 11:00Perspektywa Mii:
"Nigdy tak długo nie spałam. Najlepsze łóżko na jakim leżałam! Poczułam cudowny zapach pieczonego chleba. Zeszłam na dół i zobaczyłam Michaela przepasanego fartuchem kucharskim... W kolorze różowym! Wyglądał śmiesznie i... Jednocześnie pociągająco.- Dzień dobry moja pani - pocałował mnie leko w usta - wyspałaś się?
- Jeszcze jak! Zazdroszczę ci łóżka.
- Przygotowałem je specjalnie dla ciebie.
- Ojej! A ty gdzie spałeś?
- Tuż obok.
- Też na łóżku?
Zrobiłam się nieco czerwona.
- Nie. Na materacu.
- Dlaczego?
- Bo chciałem byś się wyspała, a ja się kręcę w nocy jak głupi.
- No dobrze..
Z jednej strony podziwiam go, że tak się dla mnie poświęca... Z drugiej jednak chciałam by spał koło mnie.
Podczas śniadania:
- Michael, to gdzie zabierasz Mię? - zaczęła jego mama.
- W sumie... Poważnie zastanawiam się nad Toskanią.
Toskania?! Stamtąd pochodzę! Lepiej nie mógł wybrać!
- To doskonały pomysł! - dodałam.
- Czyli ustalone. Jedziemy do Włoch!
- Jedziemy? - zapytał pan Kasmirski - Gdzie przejedziesz przez Atlantyk?
- Przez Atlantyk przepłyniemy promem, potem pojedziemy z Francji przez malownicze drogi alpejskie aż do Maranello. Tam zarezerwuję hotel.
- Maranello powiadasz? Chyba wiem dlaczego tam - zaśmiał się tata Michaela.
Nareszcie zobaczę swoich dawnych przyjaciół! Mama nigdy nie chciała mnie tam zabrać przez swoje sprawy. Byłam ogromnie wdzięczna Michaelowi."
Piątek, 15 lipca 2015
Godzina 4:50Perspektywa Maxa:
"Gdy powiedziałem Michaelowi, że nie jedziemy bardzo się zdziwił. Nie wiedział jednak, że pojedzie ze swoim teammate'em, Kevinem.
CZYTASZ
Dominacja nade Wszystko
FanfictionKontynuacja przygód z poprzedniej powieści "Czas Zwycięstwa". Tym razem główny bohater będzie zmagał się z trudnościami Królowej Motorsportu - Formuły 1. Czy uda mu się zaznaczyć w historii jeszcze bardziej? Zapraszam do czytania, oceniania i koment...