Koniec sezonu 2015

47 6 0
                                    

Niedziela, 20 listopada 2015
Godzina 21:03

Perspektywa Michaela:
"Mój pierwszy sezon w Formule 1 zakończyłem z 16 pole position i 15 zwycięstwami bijąc wszelkie rekordy, których nie chce mi się wymieniać, bo zarówno dotyczą tego, ile osiągnąłem oraz w jakim wieku to osiągnąłem. Końcowa klasyfikacja kierowców wyglądała tak:

1. Michael: 471 pkt
2. Kevin: 320 pkt
3. Lewis: 309 pkt
4. Sebastian: 282 pkt
5. Nico: 278 pkt

Wśród konstruktorów:

1. Pegassi-Telcel F1 Team: 791 pkt
2. Mercedes AMG Petronas: 586 pkt
3. Scuderia Ferrari: 403 pkt

Byłem dumny zarówno z siebie, jak i z całego teamu, który wspierał mnie i pomagał ulepszać moje rezultaty. Będzie mi szczególnie brakowało Kevina, który prawdopodobnie przejdzie do Renault, które wraca do F1. Pozostaje mi tylko życzyć mu jak najlepszej kariery.

Tymczasem na podium końcowym stanęliśmy ja, mój partner i Lewis. Otrzymaliśmy swoje puchary za ten wyścig, a ja dostałem swój upragniony, ogromny puchar za mistrzostwo świata. To było ogromne przeżycie. Zrobiliśmy sobie zdjęcie całej drużyny z obydwoma tytułami. Obiecuję, że zawieszę sobie owe zdjęcie w pokoju.

Nie mogłem zapomnieć również zadzwonić do Mii. Zrobiłem wideorozmowę.

- Hej kochanie popatrz co mam! - skierowałem kamerę na puchar.

- Piękny! Zabierzesz go do domu?

- Niestety nie, ale dadzą mi replikę na pamiątkę. Tak poza tym, ktoś cię chce tutaj pozdrowić. Kochani wszyscy ręce w górę!

Podniosłem kamerę i skierowałem ją na całą trybunę przy starcie oraz kierowców stojących pod nią. Wszyscy zaczęli krzyczeć z radości.

- Ojej! Nie mówiłeś mi, że będą mnie wszyscy oglądać!

- Niespodzianka!

Zakryła usta w dłoniach. Była mocno zaskoczona moim pomysłem, ale nie dziwię się jej. Była w końcu dziewczyną najmłodszego mistrza świata w historii F1.

- Muszę już kończyć! Miłej nocki i śpij dobrze. Kocham Cię!

- Ja ciebie również! - odparła i zakończyła rozmowę. Dla takich chwil warto żyć.

Godzina 23:20

Jak zawsze po zakończeniu sezonu Formuły 1 organizowany jest koncert różnych gwiazd. Przyjechały tu takie sławy jak Rihanna, Ariana Grande, czy Muse. Gwoździem programu jednak miał być mój idol - Eminem. Podczas jego występu między kawałkami zrobił coś, czego nie zapomnę do końca życia.

- Ej, ej, ej! Ten koncert jest zwieńczeniem sezonu F1 tak? A skoro to zakończenie to i wiadomo, że pewny jest mistrz świata! Ale czy on tu jest?! Zawołajmy go! Michael! Michael! Michael!

Wszyscy zaczęli skandować moje imię jednogłośnie, więc by nie robić zawodu zebrałem się i wyszedłem na scenę. Wszyscy zaczęli piszczeć, jakby cudotwórcę widzieli.

- Jest i nasz mistrz! Michael jak się czujesz?

- Dzięki Em! Jest wspaniale. Nie dość, że jestem mistrzem, to jeszcze na scenę zaprosił mnie mistrz hip hopu i mój idol jednocześnie!

- Idol powiadasz... A jaki jest twój ulubiony kawałek z mojego repertuaru?

- Till I Collapse, bądź Cleaning out my Closet, a jeśli chodzi o coś rozrywkowego to Without Me.

- To może zrobimy tak: ja będę rapował zwrotki tych kawałków, a ty refreny, co ty na to?

- To będzie dla mnie zaszczyt!

Dominacja nade WszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz