Monako '16

42 4 2
                                    

Wtorek, 14 maja 2016
Godzina 7:20

Perspektywa Michaela:
"Od: Mia

Hej <3
Oglądałam Grand Prix Hiszpanii. Co tam się stało? Przeraziłam się, gdy głowa ci opadła i wjechałeś w bandę. 😰 W ogóle jak teraz się czujesz? Nie strasz mnie tak więcej. 😞

Mia <3

P.S. Gratuluję twojego drugiego podium <3

Patrząc na powtórki rzeczywiście wyglądało to trochę przerażająco. Przerażająco wygląda również stan mojej ręki. Z diagnozy lekarza wynika, że na 70% nie będę w stanie wystartować w GP Monako, w moim ulubionym wyścigu. Jednak istnieje szansa, że mogę wziąć udział w tym najbardziej prestiżowym Grand Prix. Tor w Monte Carlo nie wymaga tak dużego pokładu siły fizycznej, jak psychicznej. Tu potrzebny jest niebywały refleks. To pozwoli mi na oszczędzanie się przez przerwę miedzy weekendami, a swój refleks mogę poćwiczyć grając w różne gry zręcznościowe, choćby na przykład w tenisa stołowego. W końcu mam kontuzjowaną prawą rękę, a jestem leworęczny, taki trochę wyjątkowy.

Z przemyśleń wyrwał mnie dźwięk wiadomości z telefonu.

Od: Jim

Siemasz Michael!
Dzięki za wsparcie i twój angaż w moją karierę. Widziałem przedwczoraj GP Hiszpanii. Co tam się stało? To nie jest chyba codzienność, że kierowca mdleje po wyścigu, przynajmniej nie w tych czasach 😂. W każdym razie, gratki za podium i powodzenia w Monte Carlo!

Jim.

Kiedyś na pewno się dowiedzą...

Godzina 11:34

Wreszcie dotarłem do domu! Po zmasowanym oblężeniu przez mamę i jej ogromne troski o mój "wypadek" (nie lubię tego określenia) jedyne, czego chciałem, to położyć się na łóżku z moim kochanym pieskiem Chironem. Miał już 9 miesięcy i był śliczny. Leżał koło mnie oparty pyszczkiem o moją klatkę piersiową. Patrząc przez okno glaskałem jego mieniącą się w słońcu głowę i myślałem nad najszybszym sposobem rekowalescencji mojej ręki. Do GP Monako zostały dwa tygodnie, a ja wciąż nie zrobiłem kroku naprzód w stronę pełnej sprawności.

Poniedziałek, 20 maja 2016
Godzina 10:00

Moja rekowalescencja przechodzi pomyślnie. Ścięgna prawie się zregenerowały, a grając w ping ponga i jeżdżąc na symulatorze do znudzenia na torze w Monte Carlo mój refleks zaskakująco się zwiększył, czego dowodziły czasy w grze. Mój rekord to 1:09.328. Całkiem nieźle. Ponadto zacząłem cały czas biegać i chodzić na prywatną siłownię do Vaughna, aby to ręka nie osłabła. Wszystko wskazuje na to, że jednak wystartuję i to jedyna dobra wiadomość, którą na ten moment chciałem usłyszeć. No może poza tą, że Mia mogłaby przyjechać wcześniej."

Wtorek, 21 maja 2016
Godzina 9:20

Perspektywa Maxa:
"Dzisiejszy dzień jest kluczowy dla naszego zespołu. To dziś dowiemy się, czy Michael przeszedł pomyślnie rehabilitację i co najważniejsze - czy może wystartować w GP Monako.

Weszliśmy obydwoje do gabinetu naszego prywatnego lekarza, mojego brata Reckera. To, że jest generałem w Marines, nie znaczy, że nie może mieć tytułu doktora.

- Pokaż no tą rękę - mój syn wyłożył wracającą do zdrowia kończynę, a Reck ponaciskał w kilka jej newralgicznych punktów.

- Boli?

- Tylko lekko łaskocze - odparł Michael.

- To co ty tu jeszcze robisz? Jazda na tor i po zwycięstwo!

Dominacja nade WszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz