Poniedziałek, 2 kwietnia 2016
Godzina 12:20Perspektywa Maxa:
"Z Bahrajnu wylecieliśmy najszybciej jak to było możliwe. Chciałem już być przy mojej Rarity. Biedna teraz nocowała u swojej mamy, bo bała się sama spać. Kiedy w moim przypadku odszedł ojciec, dumny czempion, autorytet dla mnie i Michaela oraz szanujący się tradycjonista przez kilka tygodni nie spałem normalnie. Dopiero, gdy Michael zdobył mistrzostwo w Rosji, wszystkie problemy minęły. Może to był jakiś znak? Może chciał, by mój syn poszedł w jego ślady, a ja wedle jego intensywnej prośby miałem tego dopilnować? Tego nie wie nikt. I raczej nigdy się nie dowie.Natomiast gdy odszedł ojciec Rarity, ciepły, pokorny i dobroduszny osiłek, darzący miłością całą swoją rodzinę, a w szczególności wnuki, umiejący naprawić dosłownie wszystko - dla niej całe życie wywróciło się do góry nogami, by nie powiedzieć, że straciło sens. Kobiety znacznie bardziej odczuwają utratę ojca niż mężczyźni i odwrotnie w przypadku utraty mamy. Nie wiem, co bym zrobił, gdybym stracił moją mamę. Jest dla mnie osobą więcej niż kluczową. Poza darem życia, nauczyła mnie patrzeć na świat pozytywnie, zachowałem ogromny dystans do siebie. Może nie widać tego po mnie, bo moja nowa praca bardzo często wymaga powagi i skupienia, ale w prywatnym gronie często się śmieję. I to bardzo lubię.
Godzina 15:45
Ja i Michael siedzieliśmy po przeciwnych stronach naszego samolotu i patrzyliśmy się w okna. Niebo dziś było cudowne, biel bijąca z chmur niczym płachty śnieżnej wydobywała swoją głębię, z błękitem nieba tworzyła coś w stylu symbiozy, obydwa te kolory uzupełniały się wzajemnie. Tak... Bardzo mi się nudziło...
- Michael? - zagaiłem.
- Tak? - odparł ciągle patrząc się za okno.
- Zastanawiasz się jakie będzie nastawienie mamy?
- Ech, tego się najbardziej obawiam. Na pozór tak nie wygląda, ale bardzo łatwo zmienia humor.
- Coś o tym wiem...
- W końcu spędziłeś z nią prawie 20 lat swojego życia... Nigdy się ciebie nie pytałem, ale opowiedz mi w szczegółach o swoim pierwszym spotkaniu z mamą i momencie, gdy zostaliście parą.
- Skoro chcesz wiedzieć - jest! Przynajmniej nie będę się nudził - A więc...
Czwartek, 12 marca 1997
Godzina 9:12Perspektywa Maxa (16 lat):
"Świetnie... Nowa szkoła i nowe środowisko... A przecież mi było tam tak dobrze, to musieli uczepić się dragów na 1/4 mili po lekcjach. No weźcie, przecież jestem mistrzem świata Formula D i Gran Turismo 3! Wszystko mam pod kontrolą!Wszedłem do gabinetu dyrektora. Nazwisko jej to Celeste. Nawet zgrabna, nie powiem...
- I ty jesteś Max Kasmirski tak?
- Zgadza się - uprzejmie odparłem.
- Masz bogatą historię osiągnięć z różnych dziedzin motoryzacji.
- Nie lubię się tym chwalić - nerwowo się zaśmiałem.
- Spróbujemy wykorzystać twój talent, tutaj nic się nie marnuje.
Już mi się tu zaczyna podobać.
Piątek, 13 marca 1997
Godzina 7:45Przekroczyłem bramy szkoły i wszedłem do środka. Mimo ogromu budynku był ogromny przepych. Gdzieniegdzie tylko znajdowały się wolne miejsca, by odetchnąć.
CZYTASZ
Dominacja nade Wszystko
FanfictionKontynuacja przygód z poprzedniej powieści "Czas Zwycięstwa". Tym razem główny bohater będzie zmagał się z trudnościami Królowej Motorsportu - Formuły 1. Czy uda mu się zaznaczyć w historii jeszcze bardziej? Zapraszam do czytania, oceniania i koment...