Australia '16

43 9 1
                                    

Wtorek, 14 marca 2016
Godzina 11:20

Perspektywa Michaela:
"Rozpoczynamy drugi mój sezon w F1! Mam co do niego pewne obawy, jednak liczę na to, że okażą się one bezpodstawne.

Po zameldowaniu się w hotelu wyjechałem moim Pegassi na przejażdżkę bez celu. Australijskie drogi są proste i przejrzyste, więc jechało się po nich cudownie, a sceneria kraju słynącego z kangurów, pająków i węży - Próbujących cię zabić na każdym kroku - dodawał uroku jeździe.

Miałem ochotę przycisnąć nieco na prostej, toteż uwolniłem pełną moc. Wbiło mnie w fotel niemiłosiernie mocno. Tu jest ponad dwa razy więcej mocy niż w bolidzie F1, przy czym waży poniżej tony. Setkę osiągał w półtorej sekundy, dwieście w siedem (!), trzysta w piętnaście, a czterysta w dwadzieścia. To czyniło z niego potwora doskonałego. Ani się nie obejrzałem a już trzy setki zostały przekroczone. Kątem oka zauważyłem stołeczną drogówkę wyposażoną w Fordy Falcony w wersji pick-up. To najpopularniejsze samochody tutaj: niskie, z potężnymi V8, z jednym rzędem siedzeń i paką z tyłu. Nie powiem, chciałbym takiego mieć.

Lecz teraz nie mogłem myśleć i nich, tylko jakoś uciec. Musiałem wykorzystać pełny potencjał. Coś ten pościg mi przypominał... A no tak! Wtedy gdy się spóźniłem na drugie zawody gdy zaczynałem przygodę z Granturismo 6 (patrz: "Czas Zwycięstwa"). Tutaj jednak mam o wiele lepszą maszynę i nie muszę się chować by uciec. Wystarczy, że zniknąłem im z pola widzenia.

Wróciłem do hotelu i położyłem się na łóżku. Nie zdążyłem westchnąć, gdy wszedł mój ojciec z jakąś paczką w rękach.

- Zaadresowane do ciebie. Ja to tu tylko zostawię i znikam.

- Dzięki.

Wziąłem klucze, bo nic innego nie miałem ostrego pod ręką. W środku było coś okrągłego, coś co było zapakowane we wręcz tonę folii bąbelkowej (porcja zacieszu na cały dzień). Po oderwaniu folii ujrzałem chyba najpiękniejszy kask jaki mogłem mieć. Na nim znalazło się godło Polski, inicjały moje i moich dziadków z datami zdobycia mistrzostw świata, cały wyglądał, jakby był zrobiony z platyny. Chciałem go już włożyć, ale powstrzymała mnie karteczka w środku. Otworzyłem ją i przeczytałem zawartość:

Mam nadzieję, że się podoba. Podziękuj Karayanowi Tarat za ten kask. To twój wierny fan.
Kocham i tęsknię.

Mia

I wszystko było jasne. Fantastyczny prezent mi sprawiła. Nie rozstanę się z nim chyba do śmierci. Niesamowicie się jarałem tym kaskiem, a gdy go finalnie założyłem i przejrzałem się w lustrze, jakoś tak wróciła mi wiara w zdobycie mistrzostwa.

Zrobię to dla ciebie Mia - wyszeptałem.

Czwartek, 16 marca 2016
Godzina 12:40

Zostałem wybrany do konferencji przed weekendem. Ze mną byli jeszcze Lewis, Sebastian, Max Verstappen, Romain oraz Rio Haryanto - pierwszy Indonezyjczyk w F1.

- Witam was kierowcy, sezon 2016 właśnie się rozpoczął i jak zwykle na początku sezonu wszyscy chcą wiedzieć, jakie są wasze oczekiwania na koniec. Zacznijmy od Lewisa.

- Naszym zadaniem będzie zdobycie mistrzostwa. Nie będzie łatwo, jednak w tym roku mamy znacznie mocniejszy bolid, więc powinniśmy sobie poradzić. Oczekiwania od fanów są duże, jak w każdym zespole. Wierzymy, że powrócimy do formy sprzed dwóch lat.

- Sebastian?

- Nic nie możemy przewidzieć. Będziemy po prostu się starać i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Teraz padło na mnie.

- Żeby nie przedłużać twierdzę to samo, co Sebastian. Nie mogę z miejsca obiecać, że zdobędziemy mistrzostwo, choć powoli zaczynam w to wierzyć. Wciąż mamy konkurencyjny bolid, choć nie najlepszy. Powiem tyle: będziemy walczyć, a jeśli nie my, to ja!

Sobota, 18 marca 2016
Godzina 10:00

Zaczęliśmy kwalifikacje. Czułem znaczny regres tempa w porównaniu do poprzedniego sezonu. Udało mi się bez problemu dotrzeć do części drugiej, jednak do shotoutu wgramoliłem się fartem przez uślizg Felipe Massy na przedostatnim zakręcie.

Trzecia część była sromotną porażką. Ledwie dziewiąte miejsce na starcie. Z drugiej strony Felipe zaczynał piętnasty.

Przynajmniej nie będzie wchodził mi w paradę - pomyślałem i się lekko uśmiechnąłem.

Line-up był taki: Rosberg, Hamilton, Vettel, Raikkonen, Ricciardo, Bottas, Kvyat, Perez, ja oraz Grosjean w nowym Haasie. Mój były teammate Kevin zajął 12 miejsce na starcie.

Niedziela, 19 marca 2016
Godzina 13:50

Rozpoczęliśmy okrążenie formacyjne. Nie czułem, że coś z tego może być, ale teraz nawet to głupie dziewiąte miejsce będzie dla mnie satysfakcjonujące.

Ustawiliśmy się na pozycjach. Wyczekiwałem aż wszystkie światła zgasną...

I tak się stało! Wszyscy ruszyli, udało mi się wyprzedził Meksykanina z Force Indii i przejąłem ósme miejsce. Na szybkiej szykanie zaatakowałem jeszcze Daniiła i przez lukę po wewnętrznej wdrapałem się na siódmą lokatę.

Na piętnastym okrążeniu zjechałem do pitu po pośrednie opony, gdyż supermiękkie zbyt szybko mi się zużywają. Kosztowało mnie to pozycję, ale wciąż punktowałem. Tuż za mną był Felipe Nasr. Mieliśmy te same bolidy, ale umiejętności stoją po mojej stronie.

Na trzydziestym dziewiątym okrążeniu wyjechał safety car po dość strasznie wyglądającym wypadku Fernando Alonso i Estebana Gutierreza. Hiszpanem nieźle pokręciło. Gdyby nie dzisiejsza technologia ze strony bezpieczeństwa... Nie wiem co mogłoby się z nim stać... I czy w ogóle wróciłby do pełnej sprawności.

W każdym razie wtedy zjechałem do pitu po opony miękkie. To był strzał w dziesiątkę. Zgarnąłem czwarte miejsce i jeśli wszystko pójdzie bez problemów, mogę się na tej pozycji utrzymać.

Jednak jak na złość wyrzuciło mnie z tej samej szybkiej szykany. Na szczęście bolid nie ucierpiał, ale na moje miejsce wskoczył Daniel Ricciardo. Uzyskał w tym okrążeniu najszybszy czas w dzisiejszym wyścigu. Ja musiałem zadowolić się miejscem piątym, którego nie oddałem do końca wyścigu. Mimo wszystko dobry rezultat. Przede mną byli kierowcy praktycznie na niezmienionych pozycjach od startu.

Wysiadłem z bolidu i udałem się do garażu zespołu. Wszyscy byli zachwyceni wynikiem... Za wyjątkiem mnie. Dziś stać mnie było na więcej, ale poddałem się szykanie... No cóż, to dopiero początek sezonu.

Poniedziałek, 20 marca 2016
Godzina 5:10

Do: Mia
Hej skarbie <3
Oglądałaś Grand Prix Australii? Porażka no nie? Niewarte oglądania... Ale obiecuje, że w Bahrajnie pójdzie mi lepiej. Tak sądzę...
Chciałbym ci podziękować za kask. Piękniejszego nie widziałem nigdy w życiu. Jeśli spotkasz tego, kto ten kask zrobił, powiedz, że dam za niego każdą cenę. Taka praca nie powinna pójść na marne, a inni kierowcy mogliby skorzystać.
Chciałbym również się z nim spotkać, bo niezawsze mam okazję rozmawiać z takimi artystami.
Odpisz <3
Michael."

Klasyfikacja kierowców:
1. Nico: 25 pkt
2. Lewis: 18 pkt
3. Sebastian: 15 pkt
4. Daniel: 12 pkt
5. Michael: 10 pkt
6. Kimi: 8 pkt
7. Daniił: 6 pkt
8. Max: 4 pkt
9. Sergio: 2 pkt
10. Carlos: 1 pkt
14. Felipe: 0 pkt

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Mercedes: 43 pkt
2. Ferrari: 23 pkt
3. Red Bull: 18 pkt
4. Pegassi: 10 pkt
5. Toro Rosso: 5 pkt
6. Force India: 1 pkt

---------------------
Oto jestem po dłuższej przerwie.
Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać, ale klasyfikację półroczną miałem dosyć wcześnie i wiecie - nie mogłem mieć żadnej dwójki na półrocze (w technikum!).
Ale za niedługo przerwa świąteczna, więc będę się na pewno więcej udzielał.
Co do powieści "Po której stronie jesteś?" na razie ją zawieszam, bo nie mam zupełnie do niej pomysłu i skupię się na tej tu książce.
Peace ^^

Dominacja nade WszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz