!11! √

373 25 1
                                    

*
-nie podejrzewasz kto to może być?-powiedziała zaciekawiona Pauline kiedy opowiadałam jej o całym "Joscie' czy jak on tam.

-nie wiem, ale chyba nie chciałabym wiedzieć jezeli to jakiś stary zbok.

-o bleeee, weź go zablokuj-czemu ja na to wcześniej nie wpadłam? Szybko chwyciłam telefon i zablokowalam jego numer. Może będe miała już spokój.

-too...MARATON PORNO?!-ucieszyła sie  Pauline, ona jest chora.

-pojebało?

-ugh... to co robimy?

-PLAŻA!!

-TAK!

*
-nie chlap mnie debilu, zimno mi!-powiedziałam do Pauline stojąc po pas w wodzie, ta już była cała mokra( ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) po chwili straciłam ją z pola widzenia, jednak chwile później wskoczyła mi na plecy jednocześnie wywalając mnie do lodowatej wody.

-AAAA!!!

-orgazm masz, Lily?-spytała kpiąco

-na twój widok? Nigdy.

-szmata.

-dziwka.

-i tak mnie kochasz.

-mejbi bejbi, głodna jestem.

-tam jest jakis bar czy coś, chodź głodomorku.

Poszłyśmy po nasze rzeczy i ruszyłyśmy do baru.

-ej Josta co ci jest?-usłyszałam śmiech jakiś chłopaków w oddali, kiedy spojrzałam w ich strone byli już daleko, nie dostrzegłam ich ryjów.

Nie, Lily, wydawało ci sie.

Nieznajomy: co masz taką mine? *-*

 

Kurwa. Serio?...

Ja: czy ja naprawdę musze zmienić numer?

Nieznajomy: nie ważne ile razy zmienisz numer. I tak go zdobęde B)

Nieznajomy: bo jak ja coś chce to ja to mam..

Ja: widze cie typie.

Nieznajomy: ha ha dobry żart ;)

-Lily czy ty wgl mnie słuchasz?-powiedziała moja wkurzona koleżanka

-nie, a mówiłaś coś?

-pytałam co zamawiamy...

-nie wiem, lody?

-noo ok-powiedziała składając nasze zamówienie. Zapłaciłyśmy i z naszymi przysmakami poszłyśmy na koc.

Nieznajomy: śmiesznie jesz lody B)

Czy na pewno chcesz zapisać numer jako: Josta?
Tak/nie

-ej on znowu do mnie pisze. Z innego numeru. Czemu on mnie tak wkurwia..

-nie odpisuj-rzekła któtko Pauline. Może ma racje? Może to go wkurzy i przestanie?

What Do You Mean? J.B._L.C.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz