****17;47****
Odprowadziłam Pauline do domu i ruszyłam do galerii.
Jej sie ze mną oczywiście iść nie chciało, wolała....nie wiem co wolała ale coś na pewno.Pewno znowu ma maraton porno...
Weszłam do galerii i jak to w galerii zawsze bywa stała babka przy budce na środku korytarza i robiła kobitkom paznokcie...
Ale to co zobaczyłam...myślałam że sie posikam ze śmiechu, PRZY BUDCE SIEDZIAŁ FACET W GARNIAKU, MIAŁ Z 32-35 LAT I BABKA MU ROBIŁA PAZURKI
;-; (MOJA RLY ZDARZENIE Z 20,12,2016R-AUT ;-;)Weszłam oczywiście do maka na szame, potem poszwędałam sie, kupiłam dwie bluzki i krótkie jeansowe spodenki potem ruszyłam spowrotem do domu.
Była godzina 21;30 a do domu miałam kawałek... postanowiłam, że pójdę przez park, będzie szybciej.
W którymś momencie blisko latarni zauważyłam dwóch facetów, jeden miał zciągnięte spodnie a drugi przed nim klęczał. Boże. Świat schodzi na dno. Kiedy mnie zauważyli, zwiali. (histo również prawdziwe ale sprzed kilku lat ;-; )-Lily?-usłyszałam za sobą, ale nie odwróciłam sie. Przyspieszyłam kroku.
-Lily poczekaj!-powiedział, był już blirzej, to Justin, moje przekleństwo..
-Hej Lily-powiedział będąc już obok mnie
-jaja se robisz?!
-nie a co? Noo nie powinnaś o tej porze wracać sama przez park.
-nie powinno cie to obchodzić, cwelu.
-ejej może i nie jestem idealny...ale cwel?
-tak cwel spierdalaj!-wykrzyczałam i pobiegłam tak szybko jak tylko sie dało.
-za niedługo będziesz za mną tęsknić-usłyszałam.
Ja? Tęsknić za Justinem? Prędzej przykleje sobie podpaseke na czoło.
Wbiegłam zdyszana do domu.
-no no któż to zaszczycił nas swoją obecnością, wiesz dziewczyno która jest godzina?-rzekł surowo ojciec zanim jeszcze zabrałam sie za zdejmowanie butów-jest 22:15!...
-oh, daj jej spokój, jest sobota.-wtrąciła mama-po za tym to hej Lily, gdzie byłaś?-uśmiechnęła sie mama.
-u Pauline, na plaży i w galerii
-nie dam spokoju, ona nie jest jeszcze pełnoletnia, już sie szwenda!
-stary...ogar dupsko, okres masz?-powiedziałam spokojnie, ojciec zabrał kluczyki od samochodu i kierował sie w strone wyjścia z domu-gdzie jedziesz? Do twojej kochaneczki? Czy wyrwać nowe dupeczki?
-nie powinno cie to interesować, smarkulo.
-czasem żałuje że sie urodziłam. Żałuje. Przez ciebie.
Ojciec wyszedł z domu trzaskając drzwiami.
-kochana, wiem że może w tym momencie poprosze cie o coś...dziwnego i nie powinnam ale, pomożesz mi spakować ojca? Jak przyjedzie to wywalimy mu walizki za drzwi i zmienimy zamki.
-TAK CZEKAŁAM NA TO!-powiedziałam i uściskałam mame.
Ruszyłyśmy do pokoju rodziców, wyjęłyśmy walizki i spakowałyśmy wszystkie jego rzeczy, po czym wywaliłyśmy je przed drzwi.
Mimo późnej pory mama zadzwoniła do znajomego ślusarza aby przyszedł wymienić zamki w drzwiach, zgodził sie bo był naszym sąsiadem i nie miał daleko...przyszedł w piżamie...Aha?
CZYTASZ
What Do You Mean? J.B._L.C.
FanfictionLily to typowa buntowniczka. Niewinnie zakochuje się w swoim stalkerze, Justinie, który perfidnie wykorzystuje ją. Co będzie dalej? Dowiedz się czytając książkę zapraszam! ;) @crybizzlebaby robiła okladke dzięki ♥ Ig-mymanialife 539miejsce w ff->03...