What Do You Mean? J.B._L.C.

2 !12!

-Lily!! -krzyknął z łazienki.

-no?

-jak się zakłada stanik?-kiedy to powiedział, wpadłam w śmiech jednak po chwili podeszłam do drzwi łazienki.

-otwórz mi.

*10minut później*

-boże, czy to musi być tak niewygodne?-oburzył się poprawiając stanik

-każda dziewczyna męczy się w tym codziennie-zasmialam się.

-wspolczuje, jest 9:35 zaraz nie zdążymy

-to chodzz

Szliśmy korytarzem, kiedy to zaczepiła nas Pauline.

-Justin, pogadamy?-skierowała w moją strone.

-och oczywiście-odparłam-Lily idź zajmij nam miejsca.

-co? Aa miejsca tak ide.-powiedzial i poszedł.

-wiec, o czym chcesz pogadać?

-o nas. Justin, ja cię kocham-przybliżyła sie do mnie łapiąc moją dłoń.

-słuchaj, może to nie wygląda ale mi na tobie -mowilam zarzucając ręke na jej ramieniu, szliśmy w stronę windy.

+++