*Trzy dni później*
Światło dobijajace sie do mojego prywatnego terytorium odbija się w lustrze i pada prosto na koperte.
Przypadek?
W życiu nie ma przypadków, kochany.Powolnym, jak z resztą zawsze, lekkim krokiem wstaje z łóżka by po chwili spowrotem opaść na nie z kopertą w ręku.
"Justin, wiem że dla ciwbie ta sytuacja jest trudna. Ale dla nas, rodziców, tymbardziej.
Straciliśmy z tobą kontakt, tak jak ty z Lily. Czujemy sie tak jak ty.
Kazałeś mi cierpieć, ale mam dla ciebie dobre wiadomości.
Lily sie obudziła, możemy do niej jechać jesli tylko chcesz.Mama ♥ ''
Kąciki moich ust minimalnie sie uniosły.
Powoli przekręciłem klucz w drzwiach uchylając skrzypiące drzwi.-Justin?!?-usłyszałem krzyk z dołu domu.
-to ja, chyba-powiedziałem ochrypłym głosem.
Zszedłwm po schodach gdzie rzuciła sie na mnie moja mama.
-Justin-płakała-dziecko kochane. Jak dobrze Cie w końcu zobaczyć.
-Lily-chrząknąłem-możemy jechać do szpitala? Chce ją zobaczyć..
-Lily, ona jest już w domu. Czekała na ciebie.
-jedźmy tam, prosze..
****************
Dawno mnie tu nie było :(
CZYTASZ
What Do You Mean? J.B._L.C.
FanfictionLily to typowa buntowniczka. Niewinnie zakochuje się w swoim stalkerze, Justinie, który perfidnie wykorzystuje ją. Co będzie dalej? Dowiedz się czytając książkę zapraszam! ;) @crybizzlebaby robiła okladke dzięki ♥ Ig-mymanialife 539miejsce w ff->03...