Justin <3 - I napisała mi jak Cie zranię albo zostawię nie ręczy za siebie
Ja -Prawidłowo
Justin <3 - I przyjedzie dzisiaj
Ja -What?!
Justin <3 -No ona już tu leci
Ja - Dlaczego?
Justin <3 -Chce poznać wnuka
Ja -A powiedziałeś jeszcze to komuś ?
Justin <3 - Nope
Ja -Okej czekam w poczekalni
Justin <3 - Lecę na miotle do ciebie
Ja - Wystarczy,że przyjdziesz
Justin <3 - Chciałem być orginalny
Ja -Nie wyszło
-Cześć księżniczko -powiedział brunet-Jak się czujesz?
-Hej okropnie w nocy nie spałam praktycznie
-Co czemu?-zapytał
-Myślałam nad moim życiem i co się stanie jak każdy dowie się,że mamy dziecko-odpowiedziałam
-Wszystko będzie dobrze obiecuje Ci-pocieszył mnie-A ty już możesz iść?
-Tak
-No to idziemy
W drodze do mojego domu jechaliśmy w ciszy,ale nie takiej dziwnej tylko miłej cały czas się do niego przytulałam.On jest wspaniały i wierzę w to,że będzie dobrym ojcem.Jak byliśmy już na miejscu wyszłam sama bo ten musiał jechać na lotnisko po swoją mamę.Boje się i to strasznie tego jak zareaguje na mnie i Jacoba
Justin <3 - Moja mama zaraz ląduje
Ja -Super
Justin <3 -Boisz się?
Ja - Tak jak wyląduje to przyjedziecie do mnie?
Justin <3 - Pewnie
Ja -Nie chce ją jutro poznać tylko dzisiaj
Justin <3 - O to samo miałem zapytałać
CZYTASZ
Nieznany/J.B
FanfictionNieznany-Scoot gdzie ty do cholery jesteś? Ja-???? Ja-Po pierwsze znamy się?Po drugie kto to Scoot? Nieznany-Bardzo śmieszne!Chodź tu bo zaraz ci przywalę Ja-Koleś weź się odwal... #6 miejsce w fanfiction 11.03.17