Nieznany/J.B

29-*3*

~magia czasu~5lat później~

***JADE****

Od pięciu lat prowadzę normalnie życie z moim 7 letnim synkiem.Na początku było ciężko,ale dałam radę bo Justin zgłosił zaginięcie i każda policja nas szukała.Bylam od nich mądrzejsza i nie wychodziłam praktycznie przez miesiąc poza teren mojego domu i ogrodu.A gdzie teraz mieszkam? W Niemczech.Nie jest źle umiem niemiecki,a mały w przedszkolu '' niemiecki i potrafi coś powiedzieć,a jego polski istnieje,ale mówię do niego w tym języku tylko w domu.

Przez ten czas miałam chłopaków,ale jak dowiedzieli się, że mam syna od razu odchodzili mówili, że nie chcą jeszcze pakować się w poważny związek.Po dwóch może trzech takich przypadkach postanowiłam, że zostanę sama z dzieckiem.

Jacob nie pyta się mnie gdzie tato czy babcia. Powiedziałam mu, że we dwójkę będzie nam lepiej jak do tej pory.

Nie nazywam się Jade  Bieber jestem Amanda Swift ,a mój syn to Jacob Swift.Postanowiłam, że jak zmienię mu nielegalnie imię to nie będzie umiał się dotrzeć tego przyzwyczaić.

Mamy maj,a dokładniej 4 maja od września mój syn idzie do pierwszej klasy.

Tak bardzo tęsknię Justinem. Śledzę go w internecie i wiem co robi albo z kim jest.Nie potrafię zapomnieć o nim, zapomnieć o tym co z nim przeżyłam.

Mam taki jakby to powiedzieć mały kontakt z rodzicami,ale to taki, że piszemy list albo dzwonimy.Po moim zniknięciu zerwali z moim byłym obecnym mężem. Oficjalnie jesteśmy nadal małżeństwem no,ale nie pojawiłam się w sądzie ani nie zgodziłam się na to więc nasz związek został unieważniony,ale w świetle prawa dalej jesteśmy razem.Jakby on chciał się ponownie ożenić to musi mieć moją zgodę,ale to nie możliwe

-Jacob jesteś gotowy?- zapytałam syna który kończył jedzenie śniadania

-Tak mamo-odpowiedział

-Jedziemy 

-Daleko?- zapytał

-Tak

Jedziemy odwiedzić moich rodziców bo ostatnim czasem mój ojciec  choruje i w ostatnim liście napisał, że by chciał zobaczyć nas.Wiem, że ryzykuje ,ale to człowiek który mnie wychował ,a mały zwiedzić trochę