33-*3*

1.5K 46 4
                                    


Musiałam wszystko wytłumaczyć synowi i on sam siebie powiedział, że chce jechać do taty. Bałam się tego, że Justinowi się coś stanie jak nie brał przez jakiś czas leków.

Byłam w drodzę do domu gdzie jeszcze jakiś czas temu mieszkałam .Czułam się dziwne, ale robiłam to z myślą o osobach których kocham.

Wysiadłam z Jacobem z auta i podeszłam do drzwi i zapukałam

-Idę! -krzyknął Justin-Witam ponownie

-Nie wygładzasz źle -powiedziałam

-Wzięłam leki

-Yhym pokażesz? -zapytałam

-Oczywiście -odpowiedział -Zapraszam do środka. Jacob nie bój się mnie

-Nie boje się tylko nie wiem co mówić -powiedział mały kiedy ściągnął już kurtkę

-Wiesz kim jestem? -zapytał go

-Tak moim tatusiem

-Justin gdzie trzymasz leki? -zapytałam pana starszego

-Chodź, a ty możesz jak chcesz iść tam do salonu -zaproponował

-A masz konsolę? -zapytał z ciekawości

-Mam- uśmiechnął się tak słodko tak pięknie jak mi tego brakowało -Mam włączona fifę jeżeli chcesz to graj

-Dobrze dziękuje -podziękował i pobiegł

-Chodź do kuchni -jego słowa były powiedziane tak bez uczuć, a jeszcze niedawno mnie całował

-Mogę wiedzieć co Ci jest? -zapytał gdy tylko weszliśmy do kuchni

-To, że moje własne dziecko się mnie bo im odpowiedział- Możecie tu zostać?

-Po co? -zapytał zdziwiona

-Na jeden albo dwa dni

-Nie mam rzeczy muszę jechać do hotelu-mówiłam- A tak poza tym to po co mam tu zostać

-Byłem ostatnio na zakupach i kupiłem parę rzeczy dla małego, a no ten tego-zaczął się drapać po karku- Anabell wybrała Ci kilka rzeczy które będą Ci pasować

-Chyba Anabell jest tu częstym gościem? -zapytałam trochę poirytowana

-Jak wyjechałaś miałem może dużo albo taką malutką depresję

-Zostanę na chwilę, a później wracam do siebie -oznajmiłam

-A  mogę mieć z wami kontakt?

***************
Hejka ^_^

Zapraszam do mojego nowego opowiadania "PURPOSE "

Madzia :*

Nieznany/J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz