****JADE****Miało być fajnie, miałam zamieszkać z Justinem daleko od Polski daleko od prasy. Moje życie się zmieniło przez jedną chwilę która zadecydowała o postępie moich działań. Chciałam się zabić ,ale ktoś kogo kocham przyszedł do mnie.
Może i straciłam jedno dziecko, ale mam dwóch najlepszych chłopaków na świecie Jacoba i Justina. Kto wie czy w przyszłości nie zostanę po raz kolejny mamą, a może ten który nas stworzył nie chciał tego.
Aktualnie leżę na sali, wokół mnie jakieś maszynki które raz na jakiś czas pikaja. Podłączyli mi kroplówkę chyba żeby mnie wzmocnić, a po prawej stronie też mam wenflon, ale przypięta jest tam krew. Czyli dużo jej straciłam.
Dopiero teraz dotarło do mnie co tak właściwie chciałam zrobić. Mam myśli w głowie, że jakby Justin mnie nie znalazł to Jacob nie miał by tylko matki, ale też i ojca.
Lekarz który mnie prowadzi pytał się czy potrzebuje psychologa, a ja się zgodziłam od razu. Może on mi jakoś pomoże, ale nie jestem pewna tego.
Moje małżeństwo musi przejść przez te trudne chwile. Nie wiem co zrobić jak wrócę do domu i będzie tam mój syn wiem, że napewno się rozpłaczę.
Doceniamy w życiu co najlepsze kiedyś to tracimy. Każda miłość czy małżeństwo może zniknąć, ale moja prawdopodobnie to przetrwa .
Trzeba wierzyć w dobro nawet jeżeli mamy jakieś gorsze dni. Jestem panią Bieber, a ta rodzina już nie jedno przeszła w swoim istnieniu. Pokaże wam na co mnie stać. Wiem, że dostanę duże wsparcie od mojej rodziny z mojej strony i Justina
CZYTASZ
Nieznany/J.B
FanfictionNieznany-Scoot gdzie ty do cholery jesteś? Ja-???? Ja-Po pierwsze znamy się?Po drugie kto to Scoot? Nieznany-Bardzo śmieszne!Chodź tu bo zaraz ci przywalę Ja-Koleś weź się odwal... #6 miejsce w fanfiction 11.03.17