*w kościele*
-Ja Jade Thirlwall biorę ciebie Justinie Bieberze za męża i przyrzekam Ci miłość ,wierność,lojalność i ,że nie opuszczę Cię ,aż do mojej śmierci -powiedziałam do Justina i włożyłam mu na palec obrączkę
-Ja Justin Bieber biorę ciebie Jade Thirlwall za żonę i przyrzekam Ci miłość,wierność,lojalność i,że nie opuszczę Cię ,aż do mojej śmierci -Justin jak to mówił patrzył mi się w oczy po czym na moim palcu znalazła się obrączka
-Możesz pocałować pannę młodą-powiedział ksiądz,a Justin mnie pocałował a cały kościół klaskał -Mam zaszczyt jako pierwszy zapowiedzieć parę młodą panie i panowie Jade i Justin Bieber
-Nie było chyba ,aż tak źle co nie?-zapytał mnie szptem mój mąż
-Nie
Jak wyszliśmy zostaliśmy obrzuceni ryżem i drobnymi monetami.U mnie zawsze tak jest w zwyczaju,że para młoda i dzieci zbierają groszówki .
-Chyba mam coś we włosach-powiedziałam
-Pokaż-powiedział mój partner -No masz pełno ryżu i masz tu kasę
--Weź to
-Moment-rzekł-Jacob chodź tu
-Nasz kochany synek-powiedziałam i pocałowałam go w czoło
-Na zawsze razem
-Na zawsze razem
*******************
A więc koniec części drugiej .
Dziękuje za wszystko.
Trzecia część będzie tutaj a co tam,że tu jest dużo rozdziałów będzie dziwnie jak zacznę pisać kolejną część osobno.Pierwszy rozdział do nowej części pojawi się niedługo
Kocham was<3
Madzia :*
CZYTASZ
Nieznany/J.B
FanfictionNieznany-Scoot gdzie ty do cholery jesteś? Ja-???? Ja-Po pierwsze znamy się?Po drugie kto to Scoot? Nieznany-Bardzo śmieszne!Chodź tu bo zaraz ci przywalę Ja-Koleś weź się odwal... #6 miejsce w fanfiction 11.03.17