Ja- Hej z tej strony Jade i potrzebuje twojej pomocyAnabell- Hej.O co chodzi?
Ja-O Justina
Anabell- Jesteś u niego?
Ja-Tak
Anabell- Namówił Cię w końcu
Ja-Taa przyjechałam ,ale tego nie chciałam
Anabell- Czemu?
Ja-Nie brał leków
Anabell- Wiedziałam ,dziwnie się zachowywał
Ja-Mam pytanie
Anabell- Słucham Cię
Ja-Justin miał depresję ?
Anabell- Miał
Ja-Przeze mnie
Anabell- Trudno się z tym nie zgodzić
Ja-Ale już lepiej
Anabell- Chyba nie
Ja-???
Anabell-On bierze
Ja-Co bierze?
Anabell- Narkotyki
Ja-CO!?!
Anabell-Ostatnio jak u niego byłam znalazłam jakieś proszki
Ja-A może to jakieś leki
Anabell- Yhy nie wierz w to
Ja-To znaczy?
Anabell- Dwa dni temu weszłam do waszego domu i poszłam do ogrodu ,a on tam był i coś palił,a jak tylko go zawołałam schował to pod doniczkę .Jak wyszedł do łazienki poszłam do sprawdzić i na normalnego papierosa mi to nie wyglądało
Ja-Jezu co ja zrobiłam
Anabell- Pogadaj z nim
Ja-Nie wiem jak
Anabell- Zmienię na chwilę temat.Gdzie Jacob?
Ja-Z nim
Anabell-Idź do niego i karz małemu iść spać ,a z Justinem pogadaj
Ja-A gadałaś o tym z nim ?
Anabell- Nie
Ja-Czyli to ja mam zacząć i pogadać z nim
Anabell- Kochacie się wiec tak
Ja-No dobrze spróbuje
Anabell- Będzie dobrze
Ja-Wierzę w to
Anabell- Ja też
***************
Hejka ^_^
Dziękuje za 16k odsłon i 2,2k gwiazdek
CZYTASZ
Nieznany/J.B
FanfictionNieznany-Scoot gdzie ty do cholery jesteś? Ja-???? Ja-Po pierwsze znamy się?Po drugie kto to Scoot? Nieznany-Bardzo śmieszne!Chodź tu bo zaraz ci przywalę Ja-Koleś weź się odwal... #6 miejsce w fanfiction 11.03.17