Nieznany/J.B

24-*3*

****JUSTIN ****

jak oni mogli mi to zrobić? Jade była dla mnie wszystkim tym co miałem, a Scott jest już z mojego życia skreślony na dobre. Jak by mi to powiedzieli bądź moja żona powiedziała, że się z nim przespała to bym umiał to wybrać .

Dowiedziałem się tego od żony mojego byłego menadżera.Dawała mi podpowiedzi związane ze zdradą. Ona się sama o tym dowiedziała bo przez przypadek przeczytała wiadomość od Jade. Mówiła mi co tam było napisane nawet gdzieś mam screena, ale nie wiem gdzie go zapisałem. Wiadomość miała treść "Justin nam tego nie wybaczy, a do tego myśli, że to on jest ojcem naszego dziecka"

Było okropnie po pierwszej godzinie jak się o tym dowiedziałem. Miałem ochotę zabić ich oby dwoje.

Nikt w życiu mnie tak nie zranił .Byli dla mnie wszystkim.

Nie wytrzymałem w moim hotelu i pojechałem do miejsca gdzie zatrzymał się zdrajca.

-Zabije Cie! -krzyknęłem jak tylko otworzył drzwi

-Uspokój się -powiedział

-Sam się uspokój! -Przywaliem mu prosto w twarz

-Justin to nie tak

-A kuźwa jak?! -miałem ochotę rzucić się na niego i bić go do nieprzytomnoci

-To było na imprezie -zaczął opowiadać -Tu pojechałeś, a Jade została ja byłem już wstawiony na maksa i zacząłem do niej zarywać i się z nia przespałem. Żałowaliśmy tego bardzo,a później okazało się,że jest w ciaży.Tak naprawdę to nie mamy preności czy to było twoje dziecko czy moje

- Myślisz, że wybaczę? -zapytałem

-Tak

-Twoja żona już wie- powiedziałem, a on zrobił wielkie oczy

-Co?! Jus powiedź, że to są jakieś jaja

-Ona pierwsza to odkryła, ale jak z nią gadałem to powiedziała, że Ci wybaczy- powiedziałem, a na jego twarzy pojawił się mamy uśmiech

-Jak ona mi wybaczy to Ty wybacz Jade