13-*3*

1.6K 63 3
                                    

Skończyłam z nią pisać i zaczęłam płakać jak jakaś nienormalna.Kiedy wspomniała o tym,że kilka miesięcy później ona się urodziła przypomniało mi się o moim dziecku które strasiłam przez Justina i Anabell albo przez samą siebie.Z jednej strony kocham Justina i strasznie się o niego boję,ale to trudne.Jestem w tej chwili sama nie ma nikogo innego który mi pomoże i zrozumi jaki to ból.

Dochodziła godzina 17 i wzięłam telefon by napisać do Justina 

Ja-Jak się czujesz?Już po ?

Justin <3-Obchodzi Cię to?

Ja-Justin 

Justin <3-Co ?Słucham ?Nie ufasz mi Jade

Ja-Bo mi trudno 

Justin <3-Mi jest teraz gorzej 

Ja-Jasne 

Justin <3-Czuje się jak jakiś umierający człwoek który ma kilka minut 

Ja-Nie pisz tak

Justin <3-A niby dlaczego?

Ja-Bo tak

Justin <3-Twoje humorki 

Ja-Jezu Justin przestań!

Justin <3-Ja mam przestać,a co ty robisz?

Ja-Leże w szpitalu ,a ty będziesz namawiał siostrę aby dopowiedziała sięco mi jest 

Justin <3-Wiesz o Anabell ?

Ja-Tak 

Justin <3-To teraz powinnaś mi wierzyć

Ja-Nie wabaczam Ci 

Justin <3-Wiesz prawdę

Ja-Ale okłamałeś mnie

Justin <3-Przepraszam ?

Ja-Ja mam humorki tak?

Justin <3-Tak.Jesteś w ciąży wiec masz humorki,zachcianki i tak dalej

Ja- Nie jestem w ciąży  straciłam ją

Nieznany/J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz