-Daj mi jej numer-powiedziała a ja jej podałem -Zadzwonię do niej
-Daj na głośnik
(Anabell-A,,,Jade-J)
A-Halo?Jak
J-Tak słucham,kto mówi?
A-Anabell
J-Po co dzwonisz?
A-Chce się spotkać
J-A ja nie
A-Wytłumaczę Ci wszystko
J-Że sypiasz z moim mężem ?!
A-Nie sypiam
J-Jakoś Ci nie wierzę
A-Chce sięspotkać
J-To nie możliwę
A-Jade proszę wyjaśnię Ci to wszystko
J-Jestem szpitalu więc najwyżej jak z niego wyjdę za dwa dni
A-Co się stało?
J-A co Cie to?
A-Nie odbieraszjego telefonów,nie chcesz z nim gadać więco cochodzi ?
J-Zdradza mnie z tobą
A-To nie prawda
Anabell chciała coś powiedzieć,ale Jade się rozłączyła.A ja tylko miałam w głowie co się stało z moją Jade .
-Justin spokojnie-pocieszała mnie siostra
-Muszę zadzwonić do mojej mamy-powiedziałem
-Masz zaraz operacje
-Wiem-powiedziałem-Jak będę na sali postarasz się coś o niej dowiedzieć?
-Dobrze braciszku
-Nie wiem czemu ,ale czuje siętak jak by się znaliśmy od małego-powiedziałem na co dziewczyna zareagowała uśmiechem
-Ja też,ale sięstarsznie boję
-Nie bój się mnie nigdy nie stracisz -wstałem i ją przytuliłem -Nawet jak nasz ojciec okaże się totalnym dupkiem
-Musi już pani wyjść pan Bieberzaraz będzie przygotowywany do zabiegu-oznajmiła pięlęgniarka
-Dobrzej już wychodzę-powiedziała Anabell
-Pani pójdzie ze mną
***JADE****
Po co ta laska do mnie dzwoniła?Myśli,że mu wybaczę?Zdradził mnie z nią.Wiem,żepowienie mu przekaże ,że jestem w szpitalu ,ale am to gdzieś.
Nie mówiłam Pattie,że ona do mne dzwoniła nie chce,żeby była bardziej wkurzona.
Nieznany-Justin ma zabieg przeszczepu szpiku
Ja-No i?Anabell?
Nieznany-Jest twoim mężem więc Ci to piszę .Tak
Ja-Nie jest chce rozwodu
Nieznany-Nie Jade
Ja-Bo?Nie będzie mnie zdradzał ,a ja mu nie wybaczę
-
CZYTASZ
Nieznany/J.B
FanfictionNieznany-Scoot gdzie ty do cholery jesteś? Ja-???? Ja-Po pierwsze znamy się?Po drugie kto to Scoot? Nieznany-Bardzo śmieszne!Chodź tu bo zaraz ci przywalę Ja-Koleś weź się odwal... #6 miejsce w fanfiction 11.03.17