**trzy lata później **
-Mamo!-krzyknął Jacob ze swojego pokoju
-Jeżeli ty coś chcesz to może łaskawie zejdziesz na dół?-również podniosłam głos
-Przepraszam-powiedział gdy zszedł po schodach-A ty razem z tatą powiedzieliście ,że jak dostanę 5 ze sprawdzianu z matematyki to kupicie mi nową deskorolkę
-Pamiętam,że coś takiego mówiłam -mówię
-To kupicie mi?Dostałem piątkę
-Hmm lepiej zadzwonię do twojej wychowawczyni i się zapytam-informuje go
-Nie
-Bo?-zapytałam zdziwiona
-Przecież widziałaś w szkole-odpowiada
-No wiem,że widziałam,ale ty przypadkiem nie chcesz mi czegoś powiedzieć ?-pytam go chodź wiem co przede mną urywa
-Nie mam nic-jaki z niego kłamca
-A kto się bił?!-szach i mat po tych słowach zamilkł -Mogę wiedzieć jakim cudem złamałeś nos twojemu koledze ?!
-A mogę wiedzieć skąd to wiesz?-wykapany jak ojciec nie no ja zwariuje
-A może tak grzeczniej ?-zapytałam ,a do domu wszedł Justin i udał się w naszą stronę-Twój syn złamał nos koledze!
-Słucham?-pyta zdziwiony -To prawda?
-Tak-odpowiedział cicho
-Widać,że jesteś moim synem -po jego słowach palnęłam się z ręki w czoło
-Nie no ja zwariuje-mówię-Ty Bieber masz zakaz łażenia przez tydzień na siłownię i grania i w przeróżne gry video i nie tylko jesteś uziemiony ,a ty Jacob nie dostaniesz deskorolki chyba,że poprawisz zachowanie ,a i jeszcze poproszę wasze telefony
-Nie no żartujesz sobie ze mnie ?-pyta mnie mój mąż
-Nie-odpowiadam-Ale wiesz co tak dla pewności poproszę o twój portfel i wszystkie podkreślam wszystkie karty kredytowe jakie tylko posiadasz,a jeżeli się będziesz chciał kłócić to zadzwonię po wsparcie
-Jestem starszy-powiedział oburzony ,ale jak zobaczył moją minę to oddał mi portfel i telefon
-Teraz ty telefon i jak na zarazie zakaz krania na komputerze -informuje naszego syna
-Proszę -mówi i oddaje mi komórkę po czym udaje się do siebie
-Teraz możesz mi oddać moje rzeczy-to chyba on sobie teraz ze mnie żartuje
-Nie dostaniesz go za twoje zachowanie
-Ale..-chciał coś powiedzieć,ale się wycofał
-Mamo wiesz,że Cię kocham ?-pyta się Anastazja
-Oczywiście ,że tak -odpowiadam-Gdzie jest Róża?
-Róża ogląda bajkę -odpowiada mi na moje pytanie -Nie wkopiesz mnie przed Jacobem
-Nie to nasza mała tajemnica -mówię-Co powiesz na małe zakupy?
-Tak,ale babcia Pattie będzie musiała tu przyjechać i ich pilnować ,a i jeszcze z nami jedzie Różą nie zostawiamy jej z tatą
-Nigdy więcej jej z nim nie zostawię
Róża to moja druga córeczka i ma niecałe 3 latka i jest słodziutka .A jeśli o to czemu nie chce zostawiać jej z Justinem to dlatego,że jak była mała to najpierw ją upuścił jak schodził z nią po schodach (nie wiem jak to zrobił) ,a nie dawno zapomniał o niej jak pojechałam z Aną i z Jacobem do lekarza i się skapnął ,że ona z nim jest kiedy to niego zadzwoniłam.I postanowiłam,że jak gdzieś będę jechać będę albo mu przyklejała wszędzie kartki z napisem "MASZ W DOMU DZIECI!" lub będę brać najmłodsze w tym przypadku Różę ze sobą.
Ja-Ma mama wolny czas ?
Pattie-Tak mam,a o co chodzi ?
Ja-Chce jechać z Różą i Anastazją na zakupy,a Justin i Jacob mają szlaban i ze mną nie pojadą
Pattie-Co zrobili?
Ja-Jacob złamał nos koledze ,a Justin jeszcze powiedział "Widać,że mój syn" i też dostał szlaban
Pattie-No wiadomo,że się z tobą nie zadziera
Ja-To wiem dobrze
Pattie-A wychowawczyni do ciebie dzwoniła z tą sprawą z Jacobem
Ja-Najpierw dowiedziałam się ze swojego źródła,a później dostałam telefon od dyrektorki
Pattie-O matko
Ja-Więc ktoś musi ich pilnować
Pattie-Na co mają szlaban
Ja-Justin ma na siłkę,telefon,gry oraz portfel (karty kredytowe też),a mój syneczek telefon i jak na razie zakaz grania na komputerze
Pattie-No i prawidłowo
Ja-Jestem wredną mamą i żoną
*****************
1/3 epilogów już jest
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet !<3
Madzia :*
CZYTASZ
Nieznany/J.B
FanfictionNieznany-Scoot gdzie ty do cholery jesteś? Ja-???? Ja-Po pierwsze znamy się?Po drugie kto to Scoot? Nieznany-Bardzo śmieszne!Chodź tu bo zaraz ci przywalę Ja-Koleś weź się odwal... #6 miejsce w fanfiction 11.03.17