#2

4.6K 247 118
                                        

Perspektywa Jimina

Wyszedłem z pokoju aby zawołać pielęgniarkę.

- Przepraszam panią ale chłopak z pokoju numer pięć się obudził, lepiej żeby pani tam poszła - już miała odejść ale ją
powstrzymałem. - Aha, proszę dać mu to. - Podałem jej małą karteczkę z moim numerem i wyszedłem ze szpitala. Wziąłem telefon do ręki i zadzwoniłem do Yoongiego.

- Słucham, panie Park ? - usłyszałem jego głos po drugiej stronie słuchawki.

- Yoongi, załatw mi wszystkie informacje o tym chłopaku, na jutro. - powiedziałem przez telefon. Zanim się rozłączyłem, usłyszałem jeszcze z jego strony "Tak, panie Park".

Perspektywa Jeongguka

- Zaraz po tym jak nieznajomy wyszedł przyszły jakieś kobiety i zaczęły latać (i nie nie piły redbulla) naokoło mnie zadając ciągle pytania takie jak "Pamiętasz coś ?", "Pamiętasz swoje imię ?", nagle do pokoju wszedł wysoki mężczyzna.

- Nazywam się Kim Seokjin, będę się tobą opiekował dopóki nie wyjdziesz ze szpitala. - powiedział po czym się uśmiechnął. - Pamiętasz swoje imię ? - zapytał.

- Jeon... Jeongguk. - odpowiedziałem.

- A po za tym pamiętasz coś jeszcze ? - zapytał po raz kolejny.

Zaprzeczyłem kręcąc głową. Niestety oprócz imienia nie pamiętałem nic.

- Ah, prawie bym zapomniał, proszę. - powiedział i wręczył mi karteczkę. - Pielęgniarka mi to dała i kazała ci to przekazać. Powiedziała że to od faceta który tu siedział - powiedział i podał mi karteczkę.

Następny dzień~

Perpektywa Jimina

Siedziałem w swoim biurze gdy ktoś zapukał.

- Proszę. - powiedziałem a zza drzwi wychylił się Yoongi. - Masz to o co cię prosiłem ? - zapytałem.

- Tak, panie Park. - odpowiedział.

- Czytaj. - powiedziałem.

- Tak. Nazywa się Jeon Jeongguk ma 17 lat. Mieszka sam, jego rodzice zmarli w wypadku samochodowym kiedy miał 7 lat. Na półtora roku trafił do domu dziecka. Kiedy skończył 17 lat wyprowadził się. - Zdołałem się dowiedzieć tylko tyle. - odezwał się.

- To i tak wystarczająco. Dziękuje, możesz odejść i zrób sobie wolne do końca dnia. Pracowałeś całą noc żeby zdobyć te informacje, prawda ? - zapytałem.

- Dobrze, panie Park. Więc, do widzenia. - powiedział i wyszedł.

- Więc ma na imię Jeongguk, co ? - powiedziałem sam do siebie. - Cóż, trzeba sprawdzić co z dzieciakiem. Wziąłem marynarkę i wyszedłem z biura.

Godzinę później~

Byłem już pod jego salą, kiedy wszedłem (nie o to chodzi) zobaczyłem go, spał. Podszedłem do jego łóżka i zacząłem się przyglądać. Jego grzywka spadała mu na powieki a usta miał lekko rozchylone. Przeczesałem palcami jego grzywkę ale na moje nieszczęście chłopak się obudził.

- Kim jesteś ? - zapytał odtrącając moją rękę. - Czekaj, ty ... jesteś tym mężczyzną z wczoraj, prawda ? - zapytał ponownie.

- Ah, no tak, nie przedstawiłem ci się jeszcze. Park Jimin, miło mi. Dostałeś karteczkę, prawda ? - zapytałem.

- Tak, dostałem ... ale po co ? - zapytał.

- Jak będziesz czegoś potrzebował, zadzwoń. - puściłem mu oczko i miałem już wychodzić ale ...

- Czekaj ! Ja ... nie mam telefonu. - powiedział.

- Nie martw się, jutro będziesz miał. - odpowiedziałem i wyszedłem.


Perspektywa Jeongguka

Następny dzień, znowu coś przy mnie robią. "Wkurzające" pomyślałem.

- Chcę iść spać, moglibyście z łaski swojej wyjść i nie wkurwiać ludzi ? - zapytałem. Wyszli po pięciu minutach.

- W końcu. - powiedziałem sam do siebie i oddałem się krainie morfeusza.

Obudziło mnie trzaśnięcie drzwi, jednak byłem zbyt leniwy żeby otworzyć powieki. Chwilę później poczułem jak ktoś dotyka moich włosów więc otworzyłem oczy.

- Kim jesteś ? - zapytałem. Przedstawił się jako Park Jimin. Zapytał się jeszcze czy dostałem od niego karteczkę i powiedział żebym zadzwonił gdybym czegoś potrzebował, tylko problem w tym że ja nie mam telefonu. Gdy mu o tym powiedziałem odpowiedział żebym się tym nie martwił i wyszedł.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej witam w moim drugim rozdziale mam nadzieję że się spodoba Alex_Kookie,Yorokobi1995 ,jaaa10179

Property of... ||Jikook ~+18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz