- Dzięki. Gdzie on jest?- zapytał, podchodząc do Hoseoka.
- W gościnnym. Śpi.- odpowiedział.
- Dzięki.- powiedział i zaczął kierować się w stronę pokoju gdzie leżał jego skarb. Ale zanim postąpił kilka kroków, zatrzymała go ręka.
- Tylko, nie denerwuj go. Wystarczająco wycierpiał.- poprosił Hoseok.
Zanim wszedł do pokoju popatrzył jeszcze na Tae, który wzrokiem wbijał w niego ostrza i wszedł do pokoju, powoli zamykając za sobą drzwi.
- Nie wiem czy to dobry pomysł.- wyszeptał.
- Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.- zaczął Hoseok i przytulił swojego chłopaka od tyłu.
- Miejmy nadzieję.- odwrócił się i wtulił w starszego.
~~~
Kiedy Jimin wszedł do pokoju zobaczył chłopaka śpiącego na łóżku. Podszedł do niego i usiadł na krawędzi przyglądając się twarzy młodszego. Ścieżki po łzach nie ułatwiały mu sprawy. Zrozumiał że zranił jego Ciasteczko, ale nie wiedział że aż tak. Położył dłoń na policzku Jeongguka i zaczął głaskać go kciukiem.
- Przepraszam.- wyszeptał.- Nie chciałem tego zrobić. Chciałem cię chronić, aby nie stała ci się już żadna krzywda.- poczuł jak kropla słonej wody spływa mu po policzku, ale to zignorował i mówił dalej.- Ale jak widać...sam cię skrzywdziłem. Jest mi tak bardzo przykro Kookie.- powiedział i całkiem się rozkleił.
- Jimin?- usłyszał. Jego oczy momentalnie zawisły na młodszym.- Dlaczego płaczesz?- zapytał i odruchowo przyłożył dłoń do policzka starszego.
- Przepraszam...za to że cię ignorowałem. Chciałem cię chronić, a i tak cię zraniłem.- powiedział kładąc swą dłoń na tej jego.
- Chronić przed czym?- zapytał.
- Wyjaśnię ci jutro, dobrze?- zapytał.
- Nie, Jimin. Nie jutro. Wyjaśnij mi to teraz.- powiedział.
Jimin westchnął głośno, a następnie opowiedział całą historię, włącznie z pokazaniem zdjęcia i wiadomości
- Przepraszam, Jeongguk. Nie chciałem żeby tak wyszło.- zaczął, lecz chłopak mu przerwał.
- To dlatego mnie ignorowałeś?- zapytał.
- Tak...- odpowiedział.- Bałem się, że coś może ci się stać. Już tyle razy wylądowałeś z mojej winy w szpitalu.- dodał.
- Dlaczego nie powiedziałeś mi o tym od razu?- zapytał patrząc prosto w oczy starszego.
- Nie chciałem cię martwić.- odpowiedział
- Jimin.- chłopak podniósł wzrok.- Kocham cię, ale czasami jesteś idiotą.- dodał, przysuwając go do pocałunku.- Zawsze możesz na mnie liczyć, pamiętaj.
- Też cię kocham, ale boję się.
- Czego?
- Że stracę cię, już raz na zawsze.
- Tak się nie stanie, obiecuję.
- Przepraszam...kocham cię.
Po tych słowach Jimin przylgnął do warg młodszego. I trwali tak, dopóki nie zasnęli.
~~
Drzwi zostały lekko otwarte, a z zewnątrz wychyliły się dwie głowy, które odetchnęły z ulga, widząc że z dwójką chłopaków jest okej.
- Mówiłem że wszystko będzie dobrze.- wyszeptał i zamknął drzwi.
- Miałeś rację.- stwierdził.
- Coś mi się chyba należy.- powiedział i uśmiechnął się szeroko.Tae odwzajemnił uśmiech, a następnie złączył ich usta w pocałunku. Jung zamruczał z przyjemności.
- Chodźmy spać.- zaproponował młodszy, kiedy oderwał się od Hoseoka.
Tak skończył się dzień dla całej czwórki.
~~~~~
Mam nadzieję że jesteście zadowoleni. Ja nie jestem ale cóż :))))) Pytanie. Czy chcielibyście żeby rozwinąć vhopa w specjalnym rozdziale? Kto chciałby? Mam nadzieję że nic nie zepsułam. Najwyżej poprawię.
CZYTASZ
Property of... ||Jikook ~+18
Fiksi PenggemarHej nazywam się Jeon Jeongguk. Mam 17 lat i mieszkam sam. Moi rodzice umarli kiedy miałem 7 lat.