Jeongguk opowiedział całą historię Taehyungowi. Oczywiście, nie było się bez płaczu młodszego, a jedyne co Tae mógł zrobić, to pocieszyć go przytulaniem i słodyczami.
- Może ma jakiś powód, dla którego cię ignoruje.- stwierdził Taehyung.
- A co jak on mnie już nie chce?- zapytał spanikowany chłopak, a na jego policzkach znowu pojawiły się łzy.
Taehyung starł je kciukiem i zaczął.
- Niestety Kookie, nie znam Jimina tak dobrze jak ty. Możemy zapytać się Jina czy coś wie, ale nie mogę nic zagwarantować.
Chłopak tylko kiwnął głową, a następnie zapytał:
- Mógłbym trochę tu zostać? Nie chcę tam wracać.
Taehyung spojrzał na Hoseoka który przysłuchiwał się całej rozmowie. Ten tylko kiwnął głową, że się zgadza.
- Możesz zostać ile tylko chcesz.- odpowiedział uśmiechając się do młodszego.
- No dobrze.- przerwał im Hoseok.- Jest już trochę późno, a stres ci nie wyjdzie na dobre. Jutro zapytam się Jina o Jimina, a teraz idź spać, okej? - poprosił.
- Dobrze, hyung oraz dziękuję.
~W tym samym czasie w domu Jimina~
Usłyszał trzask drzwi. Odłożył papiery i westchnął.
- Robię to dla twojego dobra.- wymamrotał.- Nie chcę żeby coś się tobie stało.- dodał.
Kilka minut później, usłyszał pukanie do drzwi. Wstał i podszedł do drzwi, otwierając je.
- Co tu robisz?- zapytał.
Mężczyzna zignorował jego pytanie i wepchnął się do środka.
- Mów, co się z tobą ostatnio dzieje?- rozkazał.
- Nic się nie dzieje.- odpowiedział.
- Jak to nic?! Czy dostanie wiadomości od przyjaciela z pracy że Jeongguk przyszedł do nich zapłakany to nic?- Jimina zamurowało.- Lepiej się tłumacz co ty odpierdalasz Park Jimin!- krzyknął.
- Nie wiedziałem...- zaczął.- Ja chcę go tylko chronić. Nie chciałem go zranić.- dodał.
Usiadł na kanapie, obok przyjaciela i włączył telefon. Skierował ekran w stronę starszego ukazując mu ostatnią wiadomość.
- To...dostałem to w momencie kiedy byłem z Jeonggukiem.
- "Naciesz się tym póki możesz"- przeczytał głośno i spojrzał na zdjęcie całującej się dwójki.
- Już rozumiesz? Nie mogę go przy sobie trzymać. Nie chcę żeby znów coś mu się stało.
- Rozumiem. Mimo że chcesz go chronić przed nim, to ty go właśnie zraniłeś.- zaczął.- Teraz sobie wypłakuje oczy, bo myśli że go nie chcesz.- dodał.
- Schrzaniłem...- wymamrotał.
- To prawda, schrzaniłeś. Ale dalej możesz to naprawić. Namjoon pracuje nad tym jak go złapać. Nie pozwoli żeby młodemu coś się stało. Dlatego idź do niego i wyjaśnij mu tą sytuację.- powiedział.
- Chyba powinienem.- odpowiedział i wstał.
- Tylko jedź ostrożnie. Jeongguk poszedł do Tae.
- Dobrze. Dzięki.
Poszedł założyć buty i kurtkę, a w tym czasie Jin napisał Hobiemu że przyjedzie do nich Jimin.
Jimin wsiadł do samochodu i ruszył przed siebie. Kilka minut później był pod domem przyjaciół. Wyszedł z auta, podszedł do drzwi i zapukał. Otworzył mu Tae.
- Co ty tu robisz?- zapytał.
- Przyszedłem do Jeongguka.- odpowiedział.
- Nie ma mowy-
- Wpuść go, Tae.- przerwał mu jego chłopak.
~~~~~~
Mam nadzieję że się podoba ech...moja wena znika

CZYTASZ
Property of... ||Jikook ~+18
FanfictionHej nazywam się Jeon Jeongguk. Mam 17 lat i mieszkam sam. Moi rodzice umarli kiedy miałem 7 lat.