#30

959 85 40
                                        

Jeongguk opowiedział całą historię Taehyungowi. Oczywiście, nie było się bez płaczu młodszego, a jedyne co Tae mógł zrobić, to pocieszyć go przytulaniem i słodyczami.

- Może ma jakiś powód, dla którego cię ignoruje.- stwierdził Taehyung.

- A co jak on mnie już nie chce?- zapytał spanikowany chłopak, a na jego policzkach znowu pojawiły się łzy.

Taehyung starł je kciukiem i zaczął.

- Niestety Kookie, nie znam Jimina tak dobrze jak ty. Możemy zapytać się Jina czy coś wie, ale nie mogę nic zagwarantować.

Chłopak tylko kiwnął głową, a następnie zapytał:

- Mógłbym trochę tu zostać? Nie chcę tam wracać.

Taehyung spojrzał na Hoseoka który przysłuchiwał się całej rozmowie. Ten tylko kiwnął głową, że się zgadza.

- Możesz zostać ile tylko chcesz.- odpowiedział uśmiechając się do młodszego.

- No dobrze.- przerwał im Hoseok.- Jest już trochę późno, a stres ci nie wyjdzie na dobre. Jutro zapytam się Jina o Jimina, a teraz idź spać, okej? - poprosił.

- Dobrze, hyung oraz dziękuję.

~W tym samym czasie w domu Jimina~

Usłyszał trzask drzwi. Odłożył papiery i westchnął.

- Robię to dla twojego dobra.- wymamrotał.- Nie chcę żeby coś się tobie stało.- dodał.

Kilka minut później, usłyszał pukanie do drzwi. Wstał i podszedł do drzwi, otwierając je.

- Co tu robisz?- zapytał.

Mężczyzna zignorował jego pytanie i wepchnął się do środka.

- Mów, co się z tobą ostatnio dzieje?- rozkazał.

- Nic się nie dzieje.- odpowiedział.

- Jak to nic?! Czy dostanie wiadomości od przyjaciela z pracy że Jeongguk przyszedł do nich zapłakany to nic?- Jimina zamurowało.- Lepiej się tłumacz co ty odpierdalasz Park Jimin!- krzyknął.

- Nie wiedziałem...- zaczął.- Ja chcę go tylko chronić. Nie chciałem go zranić.- dodał.

Usiadł na kanapie, obok przyjaciela i włączył telefon. Skierował ekran w stronę starszego ukazując mu ostatnią wiadomość.

- To...dostałem to w momencie kiedy byłem z Jeonggukiem.

- "Naciesz się tym póki możesz"- przeczytał głośno i spojrzał na zdjęcie całującej się dwójki.

- Już rozumiesz? Nie mogę go przy sobie trzymać. Nie chcę żeby znów coś mu się stało.

- Rozumiem. Mimo że chcesz go chronić przed nim, to ty go właśnie zraniłeś.- zaczął.- Teraz sobie wypłakuje oczy, bo myśli że go nie chcesz.- dodał.

- Schrzaniłem...- wymamrotał.

- To prawda, schrzaniłeś. Ale dalej możesz to naprawić. Namjoon pracuje nad tym jak go złapać. Nie pozwoli żeby młodemu coś się stało. Dlatego idź do niego i wyjaśnij mu tą sytuację.- powiedział.

- Chyba powinienem.- odpowiedział i wstał.

- Tylko jedź ostrożnie. Jeongguk poszedł do Tae.

- Dobrze. Dzięki.

Poszedł założyć buty i kurtkę, a w tym czasie Jin napisał Hobiemu że przyjedzie do nich Jimin.

Jimin wsiadł do samochodu i ruszył przed siebie. Kilka minut później był pod domem przyjaciół. Wyszedł z auta, podszedł do drzwi i zapukał. Otworzył mu Tae.

- Co ty tu robisz?- zapytał.

- Przyszedłem do Jeongguka.- odpowiedział.

- Nie ma mowy-

- Wpuść go, Tae.- przerwał mu jego chłopak.

~~~~~~
Mam nadzieję że się podoba ech...moja wena znika

Property of... ||Jikook ~+18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz