#13

1.6K 117 9
                                    

Perspektywa Jimina

"To wszystko moja wina" pomyślałem chodząc w kółko po biurze. "Ale jak...skąd dowiedział się że wyjechałem? Co się teraz stanie z Kookiem?"

-Myślałem, że kiedy pokłóciłem się z Jeonggukiem to będę miał pretekst żeby wyjechać a on będzie bezpieczny. Widać się myliłem...bardzo myliłem.- powiedział mamrocząc pod nosem.

"Nie mam czasu nad tym teraz ubolewać...ja sobie tu siedzę a Jeongguk jest w niebezpieczeństwie " pomyślałem. Złapałem za marynarkę i wybiegłem z biura przy okazji wpadając na mojego asystenta. Krzyknąłem krótkie przepraszam i pobiegłem w stronę wyjścia. Złapałem telefon do ręki i wybrałem numer do mojego ojca.

-Synu? Dlaczego dzwonisz?- zapytał zdziwiony.

-Tato, załatw mi najbliższy lot do Korei.- powiedziałem.

-Jimin...dlaczego? Po co?- zapytał.

-Nie pytaj tylko to zrób.- powiedziałem stanowczo i się rozłączyłem.

"Za niedługo będę Kookie. Wytrzymaj jeszcze trochę."

~~~~~~

Dzisiaj taki krótki bo...no bo no...xD ale jutro będzie o wiele dłuższy i boję się że zbliżamy się do końca. Pozdrawiam wszystkich super czytelników tego opka ^.^
Ale i tak myślę że nie umiem pisać xD

Property of... ||Jikook ~+18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz