Perspektywa Jimina
"To wszystko moja wina" pomyślałem chodząc w kółko po biurze. "Ale jak...skąd dowiedział się że wyjechałem? Co się teraz stanie z Kookiem?"
-Myślałem, że kiedy pokłóciłem się z Jeonggukiem to będę miał pretekst żeby wyjechać a on będzie bezpieczny. Widać się myliłem...bardzo myliłem.- powiedział mamrocząc pod nosem.
"Nie mam czasu nad tym teraz ubolewać...ja sobie tu siedzę a Jeongguk jest w niebezpieczeństwie " pomyślałem. Złapałem za marynarkę i wybiegłem z biura przy okazji wpadając na mojego asystenta. Krzyknąłem krótkie przepraszam i pobiegłem w stronę wyjścia. Złapałem telefon do ręki i wybrałem numer do mojego ojca.
-Synu? Dlaczego dzwonisz?- zapytał zdziwiony.
-Tato, załatw mi najbliższy lot do Korei.- powiedziałem.
-Jimin...dlaczego? Po co?- zapytał.
-Nie pytaj tylko to zrób.- powiedziałem stanowczo i się rozłączyłem.
"Za niedługo będę Kookie. Wytrzymaj jeszcze trochę."
~~~~~~
Dzisiaj taki krótki bo...no bo no...xD ale jutro będzie o wiele dłuższy i boję się że zbliżamy się do końca. Pozdrawiam wszystkich super czytelników tego opka ^.^
Ale i tak myślę że nie umiem pisać xD
CZYTASZ
Property of... ||Jikook ~+18
FanfictionHej nazywam się Jeon Jeongguk. Mam 17 lat i mieszkam sam. Moi rodzice umarli kiedy miałem 7 lat.