Perspektywa Jimina
Łał...pocałowałem go (a/n. łał Jimin progress jesteś). Tylko szkoda że zaraz po nim uciekł.
Głupi ja...dlaczego uśmiechnąłem się na widok jego reakcji?- pomyślałem. Wstałem z krzesła i wybiegłem na korytarz.-Jungkook!- krzyknąłem. No przecież się nie odezwie skoro to przeze mnie uciekł.-Jimin, jesteś idiotą...największym idiotą jaki chodzi po tym świecie.- powiedziałem sam do siebie.
-Z tym to akurat muszę się zgodzić.- usłyszałem znajomy głos.
Odwróciłem się i zobaczyłem naszego jakże majestatycznego doktora.
-Jin, już przyszedłeś.- powiedziałem ze strachem w oczach.
-Tak, tak. A teraz, powiesz mi dlaczego Kookie jak oparzony wybiegł z pokoju.- powiedział z mordem w oczach Jin.
-No...tak jakby...- spuściłem głowę i zacząłem bawić się palcami. Przy nim, kiedy jest zdenerwowany czuje się jak małe dziecko.
-No wyduś to z siebie wreszcie człowieku.- powiedział z irytacją Jin.
-No, pocałowałem Jeongguka a on się podniecił i kiedy to zobaczyłem to się uśmiechnąłem no i on się speszył i uciekł.- wydukałem na jednym wdechu.
-Rozumiem. Ty...naprawdę jesteś idiotą.- powiedział i uderzył mnie w głowę.
-Ała!! To bolało!- krzyknąłem.
-I miało.- odpowiedział Jin.
-No przepraszam. To teraz powiesz mi gdzie pobiegł Kookie?- zapytałem z nadzieją.
-Pobiegł w stronę toalet.- odpowiedział.
Pobiegłem do toalety. Kiedy miałem zamiar wejść, usłyszałem głos Jeongguka.
Perspektywa Jeongguka
Stałem i patrzyłem się w lustro.
-Dlaczego dałem się pocałować?- powiedziałem sam do siebie.-A najgorsze jest to, że mi się podobało...to wogóle nie powinno się wydarzyć.
-Skoro nie powinno się wydarzyć...to dlaczego dałeś się pocałować?- usłyszałem bardzo znany mi głos.
W moich oczach natychmiast pojawił się strach, a w Jimina widziałem smutek i zawiedzenie.
-J-Ja, wytłumaczę.- powiedziałem jąkając się.
-Nie musisz Kookie, już wszystko wiem. Żegnaj, Jeongguk.- rzucił oschle i wyszedł. Poczułem jak z moich oczu płyną łzy a następnie spływają po policzkach. Oparłem się o ścianę a następnie osunąłem po ścianie na podłogę. W tamtym momencie uświadomiłem sobie:
-Czemu wszyscy na których mi zależy znikają w mojego życia? Jestem...beznadziejny.- powiedziałem i wszystko stało się czarne.~~~~~~~~~
Ughhhh wreszcie coś napisałam i się z tego cieszę ale czuje że coś zjebałam xD
No cóż komentujcie i powiedzcie czy wam się podoba. Ps. Ktoś za mną tęsknił?
CZYTASZ
Property of... ||Jikook ~+18
Fiksi PenggemarHej nazywam się Jeon Jeongguk. Mam 17 lat i mieszkam sam. Moi rodzice umarli kiedy miałem 7 lat.