Czuję że całkowicie zepsułam (idę płakać). Ktoś tęsknił? Nie? Okej. Zjebałam :/ (nie zabijajcie za to że tak mówię)
~~~~~~~~~~~~~
Perspektywa Jimina
Dwa tygodnie później~
-Jeongguk? Jesteś gotowy?- zapytałem podchodząc do młodszego.
-Jeszcze chwila hyung.- powiedział i poprawił łóżko.
Odwrócił się i napotkał moje spojrzenie.
-Wiesz hyung, stoisz trochę za blisko.- powiedział a ja tylko się zaśmiałem.
-Wystarczająco blisko by móc cię pocałować.- powiedziałem i zacząłem się zbliżać jeszcze bardziej.
Już prawie poczułbym jego słodkie usteczka, ale zamiast tego poczułem jego rękę na moim policzku.
-No wiesz co?- powiedziałem zawiedziony.
-Nawet o tym nie myśl.- powiedział i pokazał mi język a potem wyszedł z pokoju by udać się do wyjścia.
-Mały diabeł.- zaśmiałem się pod nosem i wyszedłem za nim.
Dom Jimina~
-Możesz się rozgościć.- powiedziałem wpuszczając młodszego do środka. Usłyszałem tylko ciche "dziękuję".
(Ten moment kiedy chcesz napisać "rozgość" a autokorekta poprawia ci na...)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Perspektywa Jeongguka
Dom Jimina był...ładny. Cały salon był w bieli. Na środku salonu stała czarna skórzana kanapa przed kanapą stał szklany stolik a przed stolikiem wisiał wielki czarny telewizor (od razu mówię, nie lewitował...był powieszony na ścianie) na podłodze leżał wielki biały dywan a na ścianach wisiały różnego rodzaju obrazy.
-Bardzo ładny dom, hyung.- powiedziałem.
-Dziękuję.- odpowiedział i podszedł do mnie.-Wiesz, skoro już od jakiegoś czasu ze sobą chodzimy to co ty na to żebyśmy gdzieś razem wyszli?- zapytał.
-Ty...zapraszasz mnie na randkę?- musiałem się upewnić czy dobrze usłyszałem. Usłyszałem tylko westchnięcie z jego strony, a potem Jimin powiedział:
-Tak, zapraszam cię na randkę.- odpowiedział patrząc mi się głęboko w oczy.-A teraz, pójdziemy się umyć?- zapytał.
-Z tobą zawsze.- odpowiedziałem.
~~~~~~~~~~~
W tym momencie skończę i będziecie trochę czekać bo muszę się uczyć więc gdzieś bardzo późno w nocy będzie ciąg dalszy ^.^