#6

2.6K 180 57
                                    

Perspektywa Jeongguka

Gdy wróciłem do swojego pokoju od razu rzuciłem się na łóżko dotykając policzków moimi dłońmi.

"Co się ze mną dzieje?" - pomyślałem.

Perspektywa Jimina

Wieczór~

- Rozumiesz to?! - powiedział z zachwytem. - To najsłodsza istotka na świecie! - krzyknąłem.

- Aj! Nie krzycz! Chcesz żebym ogłuchł?! - powiedział Jin że złością, nadął policzki i się odwrócił.

- Ej, jesteś na mnie zły? - zero reakcji. - Jin nie złość się. - dalej nic. O, już wiem! - Eomma, przepraszam. Eomma ~ - powiedziałem słodkim głosem.

- Ugh, nie mogę się na ciebie gniewać. - popatrzył na mnie i się uśmiechnął.

Rozmawialiśmy i nagle usłyszeliśmy dźwięk dzwonka od telefonu.

- To mój... ze szpitala? - spojrzał na Jimina i odebrał. - Z tej strony Kim Seokjin. Słucham? Że-że co?! Zaraz tam będę. - rozłączył się i pobiegł do przedpokoju. - Jimin, szybko ubieraj się! - krzyknął.

- Coś się stało? - zapytałem.

- Ktoś się włamał do szpitala! - odpowiedział.

- Jeongguk. - powiedziałem pod nosem. Szybko założyłem buty, kurtkę i wybiegłem za Jinem w stronę samochodu. - Ruszaj! - krzyknąłem. "Obyś był cały."

Perspektywa Jeongguka

- Jimin - powiedziałem.

- Jeongguk, jesteś taki słodki i tylko mój. - zbliżył się i pocałował mnie. Odwzajemniłem pocałunek, z każdą sekundą się pogłębiał. Jimin powoli ściągał ze mnie koszulkę, podniosłem ręce aby mu to ułatwić.

- Ji-Jimin - jęknąłem kiedy poczułem usta parka na mojej szyi.

Zaczął ściągać ze mnie spodnie, teraz stałem w samych bokserkach. Jimin sunął dłońmi od moich ud ściskając na chwilę pośladki, przez co jęknąłem głośno. Dalej sunął do szyi na której zaczął zaciskać swoje dłonie.

- Ji-Ji-min-puść...mnie. - zacząłem krzyczeć i próbowałem go odepchnąć, czułem że powoli tracę dech, nagle się obudziłem. Zobaczyłem przed sobą jakiegoś chłopaka, siedział na mnie i dusił. Nim zdążyłem się ruszyć zaczął ściskać moją szyję mocniej, powoli zaczynałem widzieć mroczki, życie przeleciało mi przed oczami. Przyjaciele, rodzina, Jimin. Powoli traciłem przytomność, jedyne co zdążyłem zobaczyć to dwie sylwetki próbujące odciągnąć napastnika ode mnie. - Ji-min...- po tych słowach straciłem przytomność.

~~~~~~~~
No witam, wreszcie wróciłam ^^ cieszmy się.
Za wenę podziekujcie mojej szkole bo było tak nudno że coś zaczęłam pisać xDD
Jeżeli coś zjebałam to przepraszam hehe~
Jeśli macie jakieś pytania to walcie ja chętnie odpowiadam bo lubię pisać z ludźmi ¤·¤

Property of... ||Jikook ~+18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz