Rozdział VII

471 30 6
                                    

Sumy. Tak to w tym roku Riddle miała zdawać sumy. Piąty rok, a ona nie znała niektórych podstawowych zaklęć. Zresztą kiedy miała się ich na uczyć? W ciągu roku nauczenie się materiału z czterech lat jest niemożliwe. Była pewna, że niezda i Czarny Pan ją znienawidzi. Przyniesie mu wstyd... Nawet Rachel i Draco nie będą jej już lubić. Tego najbardziej się obawiała.

                   *****
Minęły już dwa miesiące roku szkolnego. Samotność coraz bardziej doskwierała Shirley.
To, że nie miała przyjaciół było....No cóż żałosne. Rachel miała swoje problemy i nie przebywała już z Riddle. Draco zresztą też... Spodobała mu się jedna dziewczyna z Durmstrangu. Jasnowłosa Natalie , która przyjechała na Turniej Trójmagiczny. 
Był to turniej, który odbył się pierwszy raz od jakiś 100 lat między Hogwartem, Beauxbatons i Durmstrangiem. Brali w nim udział Wiktor Krum, Fleur Delacour, Cedrik Diggory i oczywiście Harry Potter!
Według Dracona, Harry musi brać udział w każdym ważnym wydarzeniu. On uratował świat przed Voldmortem to teraz on musi być tym najważniejszym.
Riddle była ciekawa co zrobi gdy Czarny Pan powróci. Związku z Turniejem  Śmierciożercy mogą złapać Pottera podczas ostatniego zadania. Dlatego chłopak musi przejść wszystkie inne i nie dać się zabić. Podobno,  któryś ze sługów Czarnego Pana ma go ,, pilnować" ale Shirley nie miała pojęcia, który i jak?
Po prostu nie było to możliwe, bo pracownicy Hogwartu by go rozpoznali. Możliwe, że to Snape go pilnuje. Był Śmierciożercą, ale Dumbledore nic nie podejrzewał.

                 *****







Przepraszam za to, że ten rozdział jest taki badziewany. Chyba wyszłam z wprawy jeśli chodzi o pisanie ;_;

Panna Riddle Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz