#14

2.1K 69 1
                                    

W nocy budziłam sie co chwile. Myśli o tym kim on tak naprawdę jest siedziały w mojej głowie i nie chciały z niej wyjsć. Do szkoły poszłam spóźniona oczywiście. Miałam raptem 4 lekcje wiec koło 13 byłam w domu. Siedząc w salonie na kanapie oglądając "This is it" jedząc popcorn myślałam o tym wszystkim. Zawsze jak byłam sama te myśli wracaly. Wiecie jak to jest jak komuś zaufacie a on was zawiedzie. Właśnie. Czujesz sie jak ostatnie ścierwo. Ja tez tak sie teraz czułam. Z moich rozważań na ten temat wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Zdziwiłam sie kto może dzwonić o tej godzinie. Leniwie wstałam z kanapy i poczłapałam do drzwi aby je otworzyć. Za drzwiami ujrzałam Rayana. A on nie powinien być z Justinem w Miami.
-Cześć Mel. Możemy pogadać?-spytał niepewny
-Czemu nie chodź-zaprosiłam go do środka, nalałam mu soku i usiadłam na przeciwko niego na kanapie
-Mel przyjechałem do ciebie aby ci to wszystko wytłumaczyć-stwierdził biorąc łyk
Aha to fajnie ten debil wysłał swojego kumpla aby mi to wyjaśnił. Bo pewnie sam sie boi ze po mordzie dostanie i prawidłowo i tak dostanie.
-Słucham.. Chociaż nie wiem czy chce -powiedziałam z grymasem na twarzy
-A wiec. Zaczęło sie to jakieś 3 lata temu Justin był młody a potrzebował kasy. Trafił do nas przypadkiem. I tak sie to zaczęło. Najpierw był to handel miedzy ludźmi wiesz koka itp. Pózniej rozniosło sie to na większy region i dlatego często nas nie ma. A gang powstał rok pózniej jak Justin u nas był. Mieliśmy na pieńku z jedynym ziomkiem bo niby sprzedaliśmy mu zły towar i nie chciał za to zapłacić. Skończyło sie na bójce tylko. Pózniej były napady z bronią i nawet z jej użytkiem. Ale uwierz mi ze żaden z nas nigdy nie wpadł w ręce policji. Zawsze sie dobrze kryliśmy. Ktoś musiał Justina podkablowac na kurwy i dlatego wszyscy wiedza kim on jest. Nie chcieliśmy abyś dowiedziała sie akurat w taki sposób ale cóż czasu nie cofniemy.-gdy chłopak skończył nie wiedziałam co powiedzieć. Z jednej strony rozumiałam ich ze nie chcieli nic mi mowić a z drugiej byłam wściekła ze są aż tak powaleni żeby sie w to bawić
-Ray posłuchaj mnie. To wszystko ci sie dzieje to dla mnie za dużo. Tobie i Justinowi zaufałam a oboje mnie okłamaliście. Czuje sie jak śmieć, to naprawdę mnie zabolało. Przecież wiesz ze nikomu bym nic nie powiedziała. Wiesz ci Ray chce zostać sama. Jak na razie dajcie mi tydzień spokoju bo ja naprawdę nie wiem co mam robic. Chce o tym zapomnieć. Przekaz Justinowi ze samochód ma odebrać bo go nie chcem.-skończyłam mowić a do Rayana akurat zadzwonił Justin. Chłopak pożegnał sie ze mnia i wyszedł.
Wróciłam na kanapę,i zaczęłam płakać. Czemu ja zawsze muszę mieć przejebane w życiu. Od dziecka mam cieżko. Ale cóż trzeba sobie z tym poradzić. Trzeba zapomnieć o Justinie i mieć w niego wyjebane. A z Rayanem będę mieć kontakt ale to pózniej bo jak na razie nie chce widzieć ich na oczy. Po kilku godzinach leżenia na kanapie postanowiłam ze pójdę pobiegać. Ubrałam swój strój do biegania i ruszyłam w drogę. Zajęło mi to z jakaś nie cała godzinkę. Wróciłam padnięta do domu. W międzyczasie dostałam od mamy smsa ze będzie późno żebym na nią nie czekała. Postanowiłam zrobić sobie kąpiel. Wannę napełniłam woda, nalałam mojego ulubionego olejku do kąpieli włączyłam muzykę i położyłam sie w wodzie. Wiedziałam tam chyba z 1,5 godziny bo jak wyszłam zegarek wskazywał juz godzinę 21 a do domu wróciłam o 19:15. Po kąpieli postanowiłam ze coś pooglądam. Skakałam po kanałach w telewizji szukając czego sensownego. Oczywiście nic nie było. Wyłączyłam to pudło i położyłam sie. Nie dane mi było odpocząć bo ktoś sie do mnie dobijał. Dzwonił juz chyba 4 raz w ciagu 10 minut. No zwariować można. Sprawdziłam kto nie dawał mi życ. Był to Justin. Machnęłam tylko ręka myśląc sobie weź spierdalaj i odłożyłam telefon na szafkę nocna. Położyłam sie i nie wiem kiedy zasnęłam. Musiałam być zmęczona bo nie pamietam nawet która była godzina.

New school,new life [Justin Bieber]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz