#29

1.4K 52 4
                                    

Wróciłam z mama około 3 w nocy od rodziny. Jak ja nie lubię do nich jeździć. Obudził mnie dźwięk sms'a na moim telefonie. Nie za bardzo miałam sile aby sprawdzić kto to (kto by miał sile jak jest godzina 7:30) jednak ciekawość wygrała.
Od Justin <3 :
Hej kruszynko moja. Wiem ze pewnie jeszcze spisz ale chciałem ci powiedzieć ze strasznie za tobą tęsknie i proszę cie abyś była gotowa na 16 zabieram cie na randkę. Słodkich snów skarbie 😍😍😘😘
Oczywiście ze śpię bo jest jeszcze wcześnie-pomyslałam gdy odłożyłam telefon. Ciekawa jestem co on dla mnie wymyślił. Postanowiłam ze jeszcze trochę sie zdrzemnę .
------
Obudziłam sie koło godziny 11:30. Leniwie przetarłam moje zaspane oczy i postanowiłam ze czas sie ruszyć bo sie nie wyrobie. Wzięłam swoją ulubiona biała, koronkowa bieliznę i poszłam sie kapać. Nalałam sobie prawie cała wannę wody i nalałam do środka mój ulubiony płyn do kąpieli o różanym zapachu. Gdy zanurzyłam swoje jeszcze nie do końca obudzone ciało miłe ciepło otuliło mnie.  Kąpiel trwała prawie godzinę. Postanowiłam ze czas sie ruszyć z wanny bo naprawdę nie zdążę jak będę sie tak gramolić. Moje rozgrzane ciało wytarłam starannie ręcznikiem a na głowie z ręcznika zrobiłam "turban". Ubrałam swoją wcześniej przygotowana bieliznę i poszłam sie powoli szykować bo cos czuje ze trochę mi zejdzie. Usiadłam przed toaletka i zabrałam sie za robienie makijażu. Powiem wam ze gdy skończyłam to była godzina 14. Te kreski wcale sie chciały być równe. Ale w po setnej próbie w koncu sie udało. Efekt końcowy aż mnie samą zaszokował.

 Efekt końcowy aż mnie samą zaszokował

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Powiedzmy ze jedna czesc za nami. Pora sie ubrać. Stanęłam przed szafa i nie wiedziałam co mam ubrac. To nie pasuje, w tym mi będzie nie wygodnie, to juz mi sie nie podoba- i tak rozmyślałam chyba z 20 minut aż zdecydowałam sie na taki zestaw. Juz oczywiście zima sobie poszła bo na dworze jest 17 stopni.

 Juz oczywiście zima sobie poszła bo na dworze jest 17 stopni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrałam sie i spojrzałam na siebie w lustro. Nawet wam powiem ze z tymi nie ułożonymi włosami wyglądałam dobrze. Przyszedł czas na to aby sie uczesać. Postanowiłam ze zrobię sobie kłosa którego opuszczę na ramie. Nie zajęło mi to dużo czasu. Spakowałam do kopertówki taki najpotrzebniejsze rzeczy np młotek czy wiertarka. Nie No żartuje. Spakowałam klucze, telefon, pomadkę do ust, portfel i zeszłam na dol. Była godzina 15:30 mam jeszcze pół godziny wiec posiedzę przed telewizorem. Mama z Jacobem jeszcze spali. Nie dziwie sie bo ładnie zabalowali wczoraj. Ciocia Gretta miała urodziny a byliśmy u niej i trochę zabalowali i oczywiście ja musiałam nas tu przywieźć. Z wspomnień z wczoraj wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Zabrałam wszystko zostawiajac mamie kartkę ze jestem z Justinem aby sie nie martwiła. Ruszyłam do drzwi i otwierając sie zastałam najpiękniejszego chłopaka który czekał na mnie.
-Hej ślicznie wyglądasz mała-powiedział Justin całując mój policzek
-Ty tez swietnie wyglądasz-oddałam komplement
Justin zaprowadził mnie do auta przy tym otwierając mi drzwi (cóż za dżentelmen). Zajęłam miejsce pasażera i po chwili ruszyliśmy. Droga mijała nam w ciszy co było bardzo niezręczne. Justin przez większość drogi trzymał mnie za kolano oczywiście nie licząc momentów gdy zmieniał biegi. Po około pol godziny byliśmy na miejscu. Justin kazał mi zamknąć oczy i zaprowadził mnie gdzieś. Po chwili spokojnego marszu pozwolił mi otworzyć oczy. Normalnie myślałam ze umrę. Znajdowaliśmy sie na plaży na której chyba nikt nie przebywa. Było tam po prostu cudnie. Miedzy dwoma drzewami był  rozwieszony hamak. Nieco bliżej wody leżał koc a na nim koszyk.
-Justin jesteś cudowny jak tu pieknie-powiedziałam do chłopaka mocno go przytulając
-Dla ciebie nawet najmniejsze zakątki świata odkryje abyś była szczęśliwa-powiedział a następnie czule mnie pocałował. Wziął mnie za rękę i zaprowadził na koc. Z kosza wyjął owoce i rożne przekąski. Usiedliśmy blisko siebie abym mogła sie oprzeć o jego ramie i patrzyliśmy na widok kierującego sie ku zachodowi słońcu. Justin oczywiście próbował podrzucać winogrono do góry i złapać prosto do buzi. Nie raz dostał tym owockiem w nos. Bardzo dużo rozmawialiśmy aby poznać sie lepiej. Nie obeszło sie bez wojny na rzucanie sie chrupkami serowymi. Po kilku godzinach usiedliśmy na hamaku.
-Mam cos jeszcze dla ciebie zamknij oczy i poczekaj-nakazał chłopak składając na moich ustach krotki pocałunek abym mu zaufala. Po chwili usłyszałam dźwięk gitary i najcudowniejszy głos na ziemi który śpiewał piosenkę specjalnie dla mnie. Widać było ze w tym co robi było uczucie

Nie pozwolę tej nocy stanąć na mojej drodze.
Wiem czego chcę, Wiem co mogę, tak.
Jestem tu tylko, by znaleźć Ciebie, Ciebie.
Wszystko czego potrzebuje to ty przy moim boku.
Wszystko co chcę zrobić, to położyć się obok Ciebie.

Bo, wszystko czego potrzebuję to jedna miłość, jedna miłość, jedno serce.
Bo, wszystko czego potrzebuję to jedna miłość, jedna miłość, jedno serce.
Kochanie daj mi to,
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam Twoje ciało
kochanie nie, nie nikogo, mam to czego potrzebuję,
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam twoje ciało.
Kochanie nie nie nikogo, mam to czego potrzebuję tej nocy.

Zobacz zrobiłem błędy, czas po czasie, czasie, czasie.
Ale nie wiem dzisiaj, nie opuszczę, aż nie znajdę to czego szukam.
Jestem tu tylko, by znaleźć Ciebie, Ciebie.
Wszystko czego potrzebuje to ty przy moim boku.
Wszystko co chcę robić, to taniec pod księżycem.

Bo, wszystko czego potrzebuję to jedna miłość, jedna miłość, jedno serce.
Bo, wszystko czego potrzebuję to jedna miłość, jedna miłość, jedno serce.
Kochanie daj mi to,
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam Twoje ciało
kochanie nie, nie nikogo, mam to czego potrzebuję,
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam twoje ciało.
Kochanie nie nie nikogo, mam to czego potrzebuję tej nocy.

Twoja miłość jest jak rollercoaster.
Sposób, w jaki zabierasz mi oddech.
Czuje się jakbym powoli spadał
głębiej i głębiej,
głębiej i głębiej.

Bo, wszystko czego potrzebuję to jedna miłość.
Bo, wszystko czego potrzebuję to jedna miłość.
Kochanie daj mi to,
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam Twoje ciało
kochanie nie, nie nikogo, mam to czego potrzebuję,
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam twoje ciało.
Kochanie nie nie nikogo, mam to czego potrzebuję tej nocy.
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam Twoje ciało
kochanie nie, nie nikogo, mam to czego potrzebuję,
bo nie chcę, chcę nikogo, kiedy mam, mam twoje ciało.
Kochanie nie nie nikogo, mam to czego potrzebuję tej nocy
Nie umiałam powstrzymać łez. To było takie cudowne. Gdy skończył i odłożył gitarę rzuciłam sie na niego czule go całując
-Dziękuje jest idealnie-powiedziałam gdy mocno go przytuliłam. Usiedliśmy ponownie na hamaku aby rozkoszować sie widokiem zachodu słońca. Nic nie mówiliśmy tylko cieszyliśmy sie chwila która właśnie trwała. Pragnęłam aby tak było juz zawsze. Nawet nie wiem kiedy mi sie przysnelo. Justin cały czas trzymał mnie mocno i miział mnie po ramieniu. Pewnie to jego mizianie takie mnie uśpiło.
---------------
Siemka. Dziękuje wam za wszystkie dane gwiazdki,za wszystkie komentarze oraz wyświetlenia. Postaram sie wrzucić cześciej te rozdziały ale nic nie obiecuje. Jeszcze raz wielkie dzięki. Naprawdę mi miło 😊😊


   

New school,new life [Justin Bieber]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz