#25

299 31 2
                                        

Wstałam rano i Leo jeszcze spał, więc pospiesznie udałam się do siebie. Wzięłam recznik i poszłam wziąć kąpiel. Leżałam w wannie wypalając trzeciego papierosa i myślałam o dzisiejszej nocy. Odruchowo dotknęłam swoich ust, a później zagryzłam wargę, z tego stanu błogości wyrwał mnie zapach przypalonego czegoś,  a po chwili poczułam pieczenie w palcach. Rzuciłam szybko peta na podłogę, a raczej coś, co już nie wiele go przypominało. Wyszłam szybko z wody i podeszłam do umywalki w celu ochłodzenia palcy. Nie owijałam się ręcznikiem, bo za bardzo byłam przejęta bólem.

Pov Leo

Obudziłem się, ale Eleny już nie było. Chciałem z nią porozmawiać i wyjaśnić kilka spraw. Ogarnąłem się,  wykonałem poranne czynności i poszedłem na poddasze. Zapukałem, ale nikt się nie odzywał. Otworzyłem drzwi i nikogo nie zastałem, więc nie myśląc w ogóle udałem się do łazienki, bo drzwi były lekko odsunięte. Weszłem powoli, a moim oczom ukazała się naga Elena odwrócona do mnie tyłem. Zapewne nie jeden chłopak w moim wieku, w takiej sytuacji okazał by swój popęd seksualny, ale nie ja. Poczułem ból. Miała pełno blizn, zranień, już słabo widocznych siniaków i wiele zlagodzonych krwiaków. Minęło tyle czasu, a ona nadal to miała. Nie widziałem tylko pleców, bo również było widać jej odbicie w lustrze. Wyglądała jak po armagedonie, a nawet gorzej. Widząc ją, moje serce pękało na milion kawałków. Nie chciałem, żeby wiedziała, dlatego pospiesznie wyszedłem i zasunąłem drzwi, a sam poszedłem do mojej mamy.

Pov Elena

Kiedy już wyglądałam jak należy stwierdziłam, że nie mogę marnować dnia i tego, że moj tata jest w domu.

Poszłam z nim porozmawiać, nie chciałam, żeby tak wyglądała nasza relacja.

-Dzień dobry-przywitałam się z Panią Victorią.

-Dzień dobry słońce, co byś zjadła?-Zapytała uśmiechnięta kobieta.

-Dziękuję. Nie jestem głodna.

Nie byłam głodna juz od dawna, ale nie przejmowałam się tym.

-Dobrze. W takim razie idę do Leo.-Na samo usłyszenie jego imienia, przypomniał mi się wczorajszy "incydent".

-Leo już wstał?

-Tak. Jakąś godzinę temu.

-A czy...-Zacięłam się.-Gdzie znajdę mojego tatę?

-W gabinecie-uśmiechnęła się Pani Victoria i poszła do Leo.

***

Po godzinnej rozmowie z tatą stwierdziłam, że mogłabym iść na miasto z Leo, a przy okazji porozmawiać z nim.

Ogarnęłam wygląd i ubrana tak:

zeszłam do blondyna, uprzednio pakując do torebki wszystkie potrzebne rzeczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

zeszłam do blondyna, uprzednio pakując do torebki wszystkie potrzebne rzeczy. Zamknęłam drzwi na klucz i chwilę później stalam pod drzwiami z tabliczką, na której był idiotyczny napis "Pan Życia", ale cóż każdy ma własne upodobania.

Fuck Naive Hopes |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz