Kochani czytelnicy!
Jeżeli czytacie moje pożegnanie tej książki, to znaczy że tworzyliście ja razem ze mną. Każda osoba, ktora nabiła choćby jedno wyświetlenie przyczyniła się do tego, że dalej tworzylam.
To nie tak, że teraz płaczę pisząc to, bo ryczę jak dziecko. Nie wiedziałam, że tak bardzo będzie mi przykro, kiedy opublikuję Epilog. Nie spodziewałam się, tego że rozstanie z Eleną i resztą bohaterów, których charaktery wykreowalam sama, zabili do tego stopnia, że będę ryczec. Utozsamialam sie z Elena i pokochałam tą fikcyjna postać. Stworzyłam kogos, kto znaczy dla mnie dużo i może wydawać się to śmieszne.
Kończąc ten ff znajduje się on na miejscu #460 w fanfiction. Jestem dumna z siebie, że osiagnelo to jaki kolejek wynik, bo dla innych może wydawać się to mało, a dla mnie jest to ogromny sukces, bo jest to pierwszy ff pisany na serio z pasją, nie dla zabawy.
Niedługo pojawi się nowy ff bo tak wybraliście, ale nie chce, żeby kot kolejek zapomniał o tym, bo to co tu się działo, było dla mnie czymś pięknym i czymś co zawsze będzie w moim sercu, bo to na tym ff zyskała was. Dzięki temu ff mam dla kogo pisać. Dziękuję każdemu kto był, jest i mam nadzieje ze bedzie ze mna! Kocham was najmocniej i koncze to pisac, bo tak bardzo, nie potrafię pochamowac emocji.
EDIT: KOCHANI JEST KTOS TU JESZCZE? I KTO BYLBY ZAINTERESOWANY NOWĄ CZĘŚCIĄ?! PISZE Z CAPSA ŻEBYŚCIE WIDZIELI! Tak serio miałam po prostu prośby o druga część, ale pisac druga czesc dla kilku osób, dlatego piszcie do tego fragmentu komentarz czy będzie cię czytać i czy chcecie!
CZYTASZ
Fuck Naive Hopes |L.D|
Fiksi Penggemar"Przecież mogło być tak pięknie... Nie, wróć nigdy nie mogło być pięknie... Byłam... Jestem... Będę... Skazana żyć na dnie Pieprzonych Naiwnych Nadziei..." *zabraniam plagiatów *wszelkie podobieństwo do innych fanfiction nie jest kopią