CRYSTAL'S POV
Dzisiaj mamy wtorek... Postanowiłam nie iść do szkoły. Za chwilę przychodzą do mnie Max i Jess. Tak się za nimi stęskniłam. Jestem bardzo zestresowana. Chodzę po całym pokoju w kółko. Jak zareagują? A jeśli mnie wyśmieją? Wiem, że kłamstwo zawsze się źle kończy. Tym bardziej w przypadku bliskich nam osób. Taaaa. Jess i Max'owi powiem, a Dave'owi i Mike'owi nie powiedziałam jeszcze.
-Ej spokojnie...- podchodzi do mnie Josh i przytula od tyłu.
-Tak się boję... Co jeśli mnie wyśmieją? Zostawią? A jeśli...- czuję tylko usta Josh'a na moich. Oddaję pocałunek.
-Nic się nie stanie. Kochają Cie. Gdyby cię nie kochali nie przychodziliby tutaj...- kończy obracając mnie w jego stronę i patrząc prosto w oczy.
-Może masz rację?- mówię pod nosem niepewnie.
-Pewnie, że mam rację. W końcu jestem Josh...- mówi dumnie-Josh Dono...- nagle chłopak opuszcza głowę i przerywa.
-Josh... Co jest?- pytam obejmując jego twarz w dłoniach.
-Bo...- przerywa podnoszac powoli glowę. Zastanawia sie nad czymś.
-Możesz mi powiedzieć wszystko. Pomogę Ci jeśli chcesz...- cisza. Chłopak wzdycha i łączy nasze dłonie. Patrzy się w moje oczy i przemawia:
-Wczoraj... Jak pojechałem na miasto to wynająłem detektywa. Wcześniej odwiedziłem ojca i matkę, żeby się dowiedzieć szczegółów i wręczyłam detektywowi. - mówi na jednym wydechu. Co?
- Josh kochanie... O co chodzi? Jaki detektyw?- pytam niezrozumiale.
-Wynająłem detektywa, żeby znalazł moich prawdziwych rodziców...- mówi cicho szepcząc.
-Jejku! To świetnie. Tak się cieszę!- mówię obejmując go ramionami i zamykając w szczelnym uścisku.
-Się okaże co z tego będzie...- mówi i nagle w domu rozlega się dzwonek do drzwi. Wytrzeszczam oczy i spoglądam przerażona na chłopaka. Ten cicho chichoczę i odsuwa mnie od siebie.
-Pójdę otworzyć. Ty czekaj tutaj. - mówi i wychodzi pośpiesznie. Wiwc czas zacząć. Po chwili słychać Max'a i Jess witających się na dole. Cała się spinam na glos przyjaciół. To będzie ciężkie? Czy może przyjemne? Do pokoju po chwili wbiegają Max i Jess. Podskakuję przestraszona. Rzucają się na mnie i zamykają mnie w uścisku.
-Crysty!- piszczą naraz Jess i Max.
-Jak ja was dawno nie widziałam!- mówię głośno, gdy odrywamy się od siebię i spoglądam na nich.
-Opowiadaj! Jak było?- mówi Jess.
-Właśnie! Jak podróż? Byli jacyś przystojniacy?- pyta zaciekawiony Max. Wszyscy siadamy na podłodze w kółku.
-Był taki jeden...- marzę by wrócić tam. Z Josh'em... Słyszę chrząknięcie z tyłu. Odwracam się, a oparty o futrynę drzwi stoi Josh z jedną brwią podniesioną ku górze i założonymi rękami.- No o ciebie chodziło...- przewracam oczami na co przyjaciele wybuchają śmiechem.
-No dobra, dobra... Gadajcie sobie tutaj. Ja jadę szukać mieszkania. A no i Crystal! Powiedz im! - mówi i wychodzi.
Tak Josh się wyprowadza. Będzie mieszkał sam. Ehem. A raczej ze mną. Nalega na to, żebym z nim mieszkała. To świetny pomyśł... Dla mnie i Josh'a, ale nie dla ojca. Na szczęście on o tym nie decyduje...
-Co masz nam powiedziec?- mówią w jednym czasie przyjaciele.
-Co takiego?- pytam zdziwiona.
-No Josh mówił, że masz nam coś powiedzieć.- mówi Max. No nie zabiję tego chłopaka kiedyś! Chciałam potem! Ale no nie!
CZYTASZ
Brother&Sister
ChickLitCrystal żyje spokojnym życiem wraz z trójką jej rodzeństwa. Z pozoru spokojne życie przewraca się do góry nogami gdy zakochuje się w bracie? Czy jej życie może jeszcze bardziej skomplikować pojawienie się Shawn'a ? Co stanie się pomiędzy nimi? Co ic...