19.

1.5K 79 28
                                    

CRYSTAL'S POV
-Shawn ma gang i my też!- to słowa, które słyszę z ust Mike'a. On sobie żarty ze mnie robi? Ale że teraz? czasie kłótni. Ha!

Przyglądam się uważnie twarzy chłopaka i po chwili wybucham śmiechem prosto w jego twarz. No nie no kurwa. Żeby takie coś wymyśleć. Po 5 minutach uspokajam się i opanowywuję oddech.

-Nie no brawo.- zaczynam klaskać rękami- Pięknie... pięknie... Wiedziałam, że jesteś tym głupszym w rodzinie, ale żeby do tego się posunąć to... kurwa- zaczynam się śmiać ponownie.

-Ty mi nie wierzysz? Ty!? Mi?!- mówi zdziwiony chłopak.

-Ja teraz nikomu nie wierzę.-przerywam krótko-Dobra. Dostaniesz Oscar'a za grę aktorską. Prawie uwierzyłam, że mówisz prawdę.

-Ale ja mówię prawdę do jasnej jebanej!- krzyczy.

-Słuchaj Mike. Ja chciałabym ci uwierzyć, ale kurwa nie mogę. Chyba sobię jaja robisz. Shawn ? I gang?- zaczynam się głośno śmiać- Już prędzej podejrzewałabym Josh'a albo Dave'a! Albo ciebie! Bo przecież lepiej wszystko ukryć! - krzyczę. Już nie mogę. Idioci. Nosz kurwa idioci!

Odchodzę szybkim krokiem w stronę domu. Jest dość blisko, a pójdę na nogach, bo do szkoły po prostu nie chcę mi się iść. To będzie długi weekend...

1 tydzień później...

Nie byłam w szkole przez ostatni tydzień. Przygotowywuję się psychicznie na powrót chłopaka ze szpitala, który będzie dzisiaj po południu w domu. Lekcje przynosił mi Shawn. Zawsze siadaliśmy i robiliśmy razem lekcje. Jak tylko, któryś z braci przychodził zaraz zaczynała się kłótnia. Tylko o co ?! Nie mam pojęcia. Nie odzywam się do Dave'a, ani do Mike'a...

Z Josh'em też nie miałam kontaktu. A może to i lepiej? Chcę to już skończyć! Nie chcę oszukiwać Josh'a. Niech wszystko się wyjaśni!

Jeśli chodzi o Jess i Max'a... Widuję się z nimi codziennie. Przychodzą tuż po tym jak wychodzi Shawn. Opowiedziałam im o całej sytuacji. I dziekuję im za to, że wspierają mnie. Powiedzieli jednoznacznie, że jeśli ja jestem szczęśliwa oni też. Chociaż Max średnio był zadowolony z mojego wyboru. Mówił coś o tym, że by sobie wziął Shawn'a gdyby nie ja i Jackson.

Siedzę na krześle w kuchni i wyczekuję Dave'a, Mike'a i Josh'a. Chłopaki pojechali po niego jakąś godzinę temu. Aktualnie jest 13:43... Muszę to zrobić. Jeśli nie... Z zamyśleń wyrywa mnie dźwięk przychodzącej wiadomości ze snapa. Odblokowywuję telefon i patrzę.

Od: Josh😇

Jadę do ciebię Księżniczko! 😍

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jadę do ciebię Księżniczko! 😍

Jeśli on sobie myśli, że ciepłymi słówkami zmieni moją decyzję i udobrucha mnie to się głęboko myli! Chociaż tak seksownie wyszedł na tym zdjęciu! I jest przystojny. Te kolczyki. Jego metal w moich ustach i oooo po prostu go koch....

Brother&SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz