Ostatnim pomieszczeniem okazał się gabinet Ciela. Sebastian zapukał deliaktnie w drzwi by po chwili usłyszeć krótkie "Prosze". Weszliśmy do gabinetu.
- Witaj Rose. Widze że Sebastain już cie oprowadził. - Rzek nie podnosząc twarzy z nad papierów.
- Tak. Szybko się z tym uwinął.
- Sebastianie przygotuj nam herbate. - W końcu podniósł głowe i spojrzał na nas. Ruchem głowy nakazał bum usiadła, tak też zrobiłam.
- Chciałem porozmawiać z tobą na temat twojego pobytu tutaj. Na razie będziesz tu jako gość, potem się coś wymyśli. - Po wypowiedzeniu tych słów do gabinetu wrócił Sebastian z herbatą.
- Dobrze. - Upiłam łyl ciepłego naparu.
- Paniczu chciał bym poinformować iż wieczorem zjawi się panienka Elizabeth. - Rzekł Sebastian.
- Eh...dobrze. Możesz odejąć. - Lokaj skłonił się i wyszedł. Jeszcze chwilę porozmawiałam z Cielem. Gdy dopiliśmy herbatę Sebastian zabrał puste filiżanki, Ciel wrócił do pracy a ja udałam się do ogrodu. Ogród był zachwycający. Pełen kolorowych kwiatów, w jego centrum rosły białe niczym śnieg róże. Gdy tak siedziałam i podziwiałam jego piękno przestałam zwracać uwage na mijający czas...
Rozdział krótki, bo tak. Ludzie dajcie znać w komentarzach czy ktoś to jeszcze czyta. - Zimnioczek
CZYTASZ
Zniewolona ~Kuroshitsuji~ !ZAWIESZONE!
Fanfiction[Opis książki niżej ⬇️⬇️] Książka jest oficjalnie zawieszona, raczej już do niej nie wrócimy. Chyba że ewentualnie kiedyś mnie tam coś weźmie to jakieś poprawki pewnie zrobię całej książki. Odmeldowuję się i znikam 🙋♀️ Co jeśli nienawiść zmieni si...