Obudziłam się niewyspana... znowu. Od kilku dobrych dni strasznie źle się czuję, jakby wyparowała ze mnie energia.
Ciągle mam w głowie obraz Ciela dowiadującego się, że wychodzę za Aloisa. Spuścił głowę w dół i odszedł wraz z Sebastianem do powozu, który zaraz po tym zniknął z naszego pola widzenia. Czułam się podle. Ale nie mogę o tym myśleć... jedynie zastanawia mnie mój stan zdrowia. Może powinnam o tym komuś powiedzieć?
Zmieniłam pozycję na siedzącą, lecz nie okazało się to dobrym pomysłem. Zasłoniłam usta dłonią, aby nie zwymiotować na łóżko. Szybko z niego zeskoczyłam i pobiegłam do łazienki, przy okazji potykając się o przypadkowe rzeczy. Wpadłam do pomieszczenia i pochyliłam się nad ubikacją. Chwyciłam się za brzuch i rozmasowałam bolące miejsce.-Panienko! Czy coś się stało?
Odwróciłam głowę w stronę głosu i spojrzałam błagalnym wzrokiem na moją pokojówkę. Ta szybko do mnie podeszła i pomogła wstać z podłogi.
-Dziękuję Hannah. Już lepiej się czuję.- Powiedziałam z wymuszonym uśmiechem.
-Ale jest panienka pewna? Te wszystkie ostatnie zdarzenia wskazują na tylko jedno...- Zatrzymała się w pół zdania i spojrzała na mnie wyczekująco.
-Ehh... tak?
-Myślę że panienka jest w ciąży.
~Zefiryna
CZYTASZ
Zniewolona ~Kuroshitsuji~ !ZAWIESZONE!
Fiksi Penggemar[Opis książki niżej ⬇️⬇️] Książka jest oficjalnie zawieszona, raczej już do niej nie wrócimy. Chyba że ewentualnie kiedyś mnie tam coś weźmie to jakieś poprawki pewnie zrobię całej książki. Odmeldowuję się i znikam 🙋♀️ Co jeśli nienawiść zmieni si...