Rozdział 48

88 11 1
                                    

Następnego dnia obudziłam się nie wyspana, wspomnienia wczorajszego wieczoru wróciły do mnie niczym fala podczas sztormu. Spojrzałam na śpiącego obok Ciela i pomyślałam o Aloisie. Czy ja jeszcze coś do niego czuje...? Czy to możliwe bym nieświadomie robiła to tylko dla dziecka ? Nie wiem musze to wszystko przemyśleć. Po cichu podniosłam się z łóżka i udałam się do łazienki,przemyłam twarz wodą i wykonałam reszte czynności należących do porannej toalety. Następnie przebrałam się i wyszłam sprawdzić co z moich maluszkiem. Wchodząc do pokoju ujrzałam słodki widok mojej śpiącej księżniczki. Pogłaskałam ją delikatnie i ucałowałąm w czułko. - Śpij sobie słodko moja maleńka. - Wyszeptałam i wyszłam,poszłam do biblioteki gdzie ukryłam się na kilka godzin pośród regałów pełnych mnóstwa książek, po prostu potrzebowałam odrobiny ciszy i spokoju by przemyśleć na spokojnie wszystkie sytuacje z ostatnich kilku dni .

***

Siedziałam już w bibliotece kilka dobrych godzin. Wszystkie moje przemyślenia zaczynały zbierać się w jedną całość. W końcu postanowiłam wyjść z mojej kryjówki i odnaleźć Ciela. Znalazłam go w gabinecie (No a gdzie indziej może być Cielak, no gdzie), zapukałam i weszłam do środka słysząc stanowcze "Wejść".
- Ciel słuchaj.. Ja spędziłam trochę czasu w ciszy i przemyślałaś wszystkie sytuacje jakie miały miejsce w ostatnim czasie.
- Więc słucham cie moja droga, siadaj. - Mówiąc to wskazał na fotel znajdujący się przed jego biurkiem. Zasiadłam w nim powoli i spojrzałam na swoje dłonie kontynuując.
- Alois jak i ty Ciel, zajmujecie w moim sercu szczególne miejsce. Ale powoli przestaje wyttzymywac natłok uczuć z obu różnych stron. Powinnam w końcu zdecydować się i wybrać, wybrać jednego z was. - Zauważyłam jak Ciel poruszył się niespokojnie w fotelu lecz nie przerywał mi więc kontynuowałam dalej.
- Aloisa kocham oraz mam z nim dziecko, mój najsłodszy skarb, co nie zmienia faktu że potrafię mu wybacz te wszystkie chwilę gdy znęcał się nade mną... A ty, przy tobie czuje się bezpieczna, wiem że nigdy byś mnie nie skrzywdził. Wiem że skrywasz w sercu tajemnice i sprawy w które nie powinnam się wtrącać, jestem w stanie to zaakceptować ponieważ nie chcę na ciebie naciskać. - Zerknęłam na niego zaciskając moje trzęsące się dłonie w pięści.
- Więc, wybrałaś? Z którym z nas zostaniesz? Znów zostawisz mnie jak poprzednim razem, wrócisz do niego czy tym razem na prawdę posłuchałaś swojego serca i to go pozostawisz by zatopił się w swojej  chorej, wręcz psychicznej agresji oraz próżni jego marnego jak i nędznego żywota?
- Ja... Postanowiłam, chce czuć się bezpieczna, wiedzieć że jestem u boku mężczyzny który nie był by wstanie skrzywdzić mnie ani mojego dziecka. Chcę zostać z tobą.

--------------------

Wiem że mnie kochacie za to jak długo trzeba było czekać na ten rozdział. Też was kocham 😘

Zniewolona ~Kuroshitsuji~ !ZAWIESZONE! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz