- Słyszysz ten szum? - szept dobiegał jakby z oddali. - To czysta energia. Przepływa przez wszystko co się wokoło znajduje, a my wchodzimy właśnie do jej serca. - Głęboki głos Plutona pozostawiał słowa wirujące w mojej głowie.
Mimo szalonych zdarzeń ostatniego tygodnia, nadal nie wierzyłabym w magiczne portale, gdyby nie fakt, że gdy tylko dotknęłam ręki Plutona, przenieśliśmy się w inne miejsce. Początkowo moje oczy poraziło światło w odcieniu czerwieni, lecz zaraz zaczęło blaknąć, aż osiągnęło odcień śnieżnej bieli. Dzięki temu chwilę później zobaczyłam łąkę pełną zieleni traw i bujnego kwiecia, przez którą ciągnęła się srebrzysto-niebieska wstęga rzeki. W oddali po stromej skale spływała woda. Wodospad tryskał w dół żywym strumieniem, a krople po zderzeniu czołowym z szorstkimi skałami rozbryzgiwały się na boki. Zauroczona cudownym widokiem zapragnęłam zmącić przejrzystą taflę wody. Kiedy schyliłam się, aby przyjrzeć się swojemu odbiciu w strumieniu, Pluton chwycił mnie w pasie i odsunął od wody.
- Tej wody możesz dotknąć tylko, aby wykonać rytuał zamknięcia kręgu. - oznajmił szorstko.
- Zamknięcia kręgu? Ceres o tym nie wspominał. - zdziwiłam się.
- Oczywiście, że nie. Ten patałach spartaczy każdą robotę. - westchnął z rozdrażnieniem - Możesz zatrzymać całą moc w kręgu. Ty i pozostali możecie posiadać powierzony wam dar na zawsze. - Nie wiem co z tymi facetami nie tak, ale uwielbiali wszystko skracać.
- Tylko jest jeden problem. Nie wiem jaka jest moja moc. - wtrąciłam.
- Wymień mi wszystkie żywioły. - polecił.
- Woda, ziemia, ogień i powietrze. - wyrecytowałam szybko z pamięci.
- Cieszę się, że znasz te podstawowe, ale to nie koniec. Jest jeszcze jeden element, który potrafi zespolić je wszystkie. Tym właśnie masz być dla kręgu - duchem, łącznikiem i liderem. Twoim zadaniem jest poprowadzić ich do pełnego opanowania mocy i zjednoczenia jej w kręgu. Wszystko to służy zamknięciu klątwy w was, aby nikt więcej nie musiał tego przechodzić. Jeśli ci się nie uda, waszych dusz już nic nie uratuje.
- Jak niby mam to zrobić? - burknęłam na samą myśl o Emmie.
- To już musisz sama wykombinować.
- Chociaż powiedziałeś mi więcej niż Ceres. - westchnęłam.
- Jeśli będziesz mnie potrzebowała, to wiedz, że zawsze służę pomocą. Teraz jednak pozwól, iż odstawię cię do domu, nim zapadnie zmierzch i ziemię czernią zaścieli.
- Dziękuję Plutonie. - szepnęłam nim moje oczy zasnuła czerwona mgła.
W momencie, w którym otworzyłam oczy zobaczyłam ściany mojego przytulnego pokoju. Zdziwiona zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno Pluton nie był wytworem mojej wyobraźni, albo zwykłym snem. Bez odpowiedzi na moje pytania, jak zresztą przez cały ostatni tydzień, zwlokłam się z łóżka z zamiarem pójścia do łazienki. W tym momencie jednak zauważyłam, że moje stopy, a nawet całe nogi, pokryte są czerwonymi plamami. Wyglądało jak zwykła reakcja alergiczna, aczkolwiek zważywszy na ostatnie wydarzenia z mojego życia obawiałam się, że nią nie jest.
- Ceres! - zawołałam zdenerwowana.
Chłopak pojawił się , a gdy tylko spojrzał na moje nogi jego wyraz twarzy zmienił się na głęboko zasmucony.
- Zaczyna się. - szepnął.
- Co takiego?
- Jeśli krąg się nie zamknie w przeciągu miesiąca, zginiecie. Widziałem już wiele razy jak to działa. Najpierw pojawiają się fikuśne tatuaże symbolizujące przynależność do planety, potem czerwone plamy na ciele, następna w kolejności będzie gorączka, jeśli nie zaczniesz działać w kierunku zjednoczenia kręgu. Każda następna twoja bezczynność i bezużyteczność jako córki Słońca i Księżyca będzie karana. Po gorączce przyjdzie czas na majaki, wrzody, a potem cały twój organizm się rozpadnie. Podejrzewam, że czujesz się zmotywowana do działania, więc zostawiam cię samą. Muszę opowiedzieć pozostałym co się dzieje, powodzenia.
- Zjednoczyć krąg nim się rozpadnę. Ale jak? - szepnęłam sama do siebie starając się ignorować uporczywe swędzenie nóg.
Chwyciłam telefon i wystukałam krótką wiadomość.
"Musimy pogadać. Pilne."
Odłożyłam urządzenie, dopiero gdy na ekranie pojawił się komunikat o treści "wiadomość została wysłana".
CZYTASZ
Niechciany Dar ✅
ParanormalLindsay Donovan była cichą i nieśmiałą dziewczyną, wyśmiewaną przez elitę szkolną. Kiedy dziewczyna otrzymała od nich zaproszenie na imprezę w halloweenową noc, była zaskoczona. Uznała to za dobry znak i zaakceptowała ich propozycję. Nie wiedziała j...