Moja relacja z Joshem nie rozwinęła się ani trochę. Nadal byłam dla niego po prostu wrogiem Emmy. Dlatego postanowiłam przyjąć inną taktykę. Przestałam zadawać pytania ogólne i skupiłam się na jego zainteresowaniach. Siedząc z nim w pracowni fizycznej zauważyłam, że pracuje nad prezentacją multimedialną.
- Co to za projekt? - zapytałam z nieudawaną ciekawością zerkając chłopakowi przez ramię.
- Pewnie i tak nie zrozumiesz. - rzucił zdawkowo.
- Więc mi wytłumacz w sposób zrozumiały. Jeśli chcesz, żeby przeciętny, niewyedukowany słuchacz zrozumiał, to proszę bardzo, zostanę twoim workiem treningowym.
- Wiesz co to jest komputer kwantowy? - zapytał z uniesionymi brwiami.
- Kiedyś ta nazwa obiła mi się o uszy, ale to wszystko. - wzruszyłam ramionami. - Wytłumacz mi to jak chłopu na roli.
- Masz jakiś określony problem do obliczenia i za pomocą mechaniki kwantowej w oparciu o algorytmy kwantowe komputer dokonuje obliczeń. Tak jak komputer zwykły, używa systemu z wartościami 0 i 1 ale ma też stany pośrednie, które zwiększają dokładność obliczeń. Wykorzystuje swoje jednostki, kubity, aby przechowywać większą ilość informacji niż tradycyjny komputer. Może także obliczać o wiele więcej równań równocześnie. - Josh opowiadał z zapałem o swojej pasji. Absolutnie nic nie zrozumiałam z jego wywodu, lecz nie przeszkadzało mi to, ponieważ zadowolenie chłopaka rekompensowało mój brak wiedzy w temacie.
- Fascynujące - odparłam w zamyśleniu.
- Wiem, a moim największym marzeniem jest pracować właśnie przy takiej maszynie. - uśmiechnął się rozmarzony. - A ty Lindsay masz coś, co chciałabyś robić? - zapytał, czym kompletnie mnie zadziwił.
- Jeszcze nie wiem, ale nie chcę zostawiać mamy samej, więc nie planuję studiów daleko od domu. - odpowiedziałam, na co mój rozmówca zmarszczył brwi.
- Wiesz, że nie zostało ci zbyt wiele czasu na decyzję?
- Najpierw wypadałoby zawiązać krąg, nie sądzisz?
- A ty znowu o tym samym. - westchnął. - Naprawdę w to wierzysz?
- Dlaczego miałabym nie wierzyć? Wasze zdolności są wystarczającym dowodem. - wzruszyłam ramionami.
- Nie jestem pewny, czy jakiekolwiek posiadam. - rzucił odchylając się na krześle. - Nawet jeśli je mam, to ich nie używam.
- Jak to możliwe? - zdziwiłam się. - Chociaż Ceres mówił, że bałeś się zniszczyć fryzurę. - zachichotałam mimowolnie.
- Słuchaj, to co tutaj widzisz, nie wychodzi poza naszą dwójkę. Emma nie życzy sobie, aby ktokolwiek wiedział o moich zainteresowaniach. Dla niej liczy się wygląd i pozycja. - zmarszczył brwi, gdy wypowiadał z niesmakiem ostatnie słowa.
- To dosyć płytkie. - powiedziałam smutno. - Uważam, że skoro jesteście w związku, to powinna zaakceptować ciebie takiego jakim jesteś.
- Zakładam, że przeczytałaś w życiu tyle romansideł dla nastolatek, aż stałaś się specem od związków. - burknął ponuro.
- Chyba tak było. - poczułam się jak dziecko przyłapane na podjadaniu słodkości przed obiadem. - Jednakże, nie powinna cię źle traktować...
- Emma jest dosyć specyficzna. - wtrącił. - Z zewnątrz ma zimną i twardą skorupę, ale gdy poznasz ją bliżej, jest naprawdę uczuciową osobą. - Po tych słowach wiedziałam, że Josh jest naprawdę zakochany w swojej dziewczynie. Zawsze chciałam, żeby czyjeś oczy błyszczały na samą myśl o mnie. Poczułam również, że jeden z murów oddzielających nas od siebie właśnie runął.

CZYTASZ
Niechciany Dar ✅
ParanormalLindsay Donovan była cichą i nieśmiałą dziewczyną, wyśmiewaną przez elitę szkolną. Kiedy dziewczyna otrzymała od nich zaproszenie na imprezę w halloweenową noc, była zaskoczona. Uznała to za dobry znak i zaakceptowała ich propozycję. Nie wiedziała j...