Wchodze do kuchni a tam Toby robi gofry.( Była godzina 11)Najwyraźniej nie usłyszał jak wchodze do kuchni. Postanowiłam to wykorzystać i krzyknęłam.
J-Ręce do góry!
Toby podskoczył i zaczął krzyczeć jak mała dziewczynka. Wybuchłam śmiechem.
T- To nie jest śmieszne.
Powiedział oburzony po czym zaczął sie razem ze mna śmiać.
J- Dobra pomóc ci przy tych gofrach?
T- Nie, dam sobie rade.
J- No dobrze zosiu samosiu.
Powiedziałam śmiejąc sie pod nosem po czy weszłam do salonu aby powynosić naczynia po wczorajszym wieczorze. Kiedy weszłam do kuchni gofry były już gotowe. Toby zadowolony wziął talerz z goframi i poszedł do salonu je zjeść podążyłam za nim usiedliśmy na kanapie i zaczeliśmy jeść gofry. Po śniadaniu wzięłam ubrania
i poszłam wziaść szybki prysznic.Jak wyszłam z łazienki Tobiego juz nie było zostawił tylko wiadomość w kuchni, że musiał już iść do domu i że dziekuje za wczorajszy wieczór.
O 15 postanowiłam sie przejść do lasu. Po dwóch godzinach znalazłam piękna łąkę więc postanowiłam że troche posiedze na tej łące.Wsłuchiwałam się w gwizd wiatru gdy nagle usłyszałam damski głos wołajacy o pomoc. Natychmiast zaczełam biec w strone głosu jak już byłam wystarczajaco blisko zobaczyłam martwe ciało dziewczyny a nad ciałem stał chłopak w białej bluzie. Zaczełam uciekać w strone wyjścia. Najszybciej jak mogłam wbiegłam do domu. Niewiem jakim cudem mu uciekłam, ale ważne że jestem teraz w domu. Szłam do łazienki aby przemyc twarz gdy nagle...
*
*
Tutaj przerwe mam nadzieje że sie spodobało.
Buziaki😘😘
CZYTASZ
My story with Ticci Toby~Zakończono
FanfictionHistoria 17-letniej Rozalii. Co się stanie jak spotka Tobiego? Jak potoczą się jej losy w rezydencji? Milutko i cieplutko zapraszam do czytania??