Podczas czekania siedzieliśmy w salonie rozmawiając na różne tematy. Bardzo dobrze się dogadywaliśmy i zauważyłam, że Wiktor chce mi coś powiedzieć nie związanego z tym O czym rozmawialiśmy. Chyba się domyślam co chce mi powiedzieć. Skąd wiem? Cały czas na zmiane patrzy się to na moje usta to na moją figurę. Tak siedzę nadal w piżamie która się składa z obcisłej koszulki na ramiączkach z dużym dekoltem i trochę za krótkie spodenki bo widać mi pół tyłka, ale co ja poradzę że to jest moja ulubiona piżama? Może mnie nie zje wzrokiem.
W- Hej słuchasz mnie? Halo!?
J- A tak tak słucham tylko delikatnie się zamyśliłam.
W- Właśnie widzę. Wiesz ja...
I właśnie w tym momencie wysłyszeliśmy jak ktoś otwiera drzwi. Jak zobaczyłam kto stoi W drzwiach to uśmiech sam wszedł mi na usta. Moje kochanie przyszło nas sprawdzić i nie wyglądał na zadowolonego.
T- No co jest piękna? Jak Ci się żyje z naszym nowym przyjacielem?
W- Chyba chciałeś powiedzieć zakładnikiem.
T- Milcz nie z Tobą rozmawiam.
J- Będziesz tak stać w tych drzwiach czy może usiądziesz?
Powolnym krokiem podszedł do mnie oczywiście wcześniej zamykając za sobą drzwi. Stanął nade mną i się pochylił aby szepnąć mi do ucha.
T- Tęskniłem kochanie.
J- Ja za Tobą też.
Po tym usiadł na kanapie między mną a wiktorem.
T- To jak młody chciałeś się dobierać do mojej kobiety prawda?
W- Może i chciałem to nie twój interes.
T- Oczywiście że mój no bo przecież to moja dziewczyna. A z resztą twoja chęć nie wystarczy, ona też musi chcieć aby do czegoś zaszło Ale ona nie chce.
W- Skąd możesz to wiedzieć? Może po prostu nie chce Ci złamać Twojego serca z kamienia.
T- To może się jej spytamy co?
W- Dobra. To jak Rozi kogo wolisz?
J- Wy tak na poważnie? Oczywiście że wolę Tobiego kocham go.
T- Mówiłem.
Wiktor wyszedł z salonu trochę zawiedziony. My się tym nie przyjęliśmy i tylko się do siebie przytuliliśmy i zamkneliśmy oczy aby się nacieszyć tą chwilą. Nawet nie wiem kiedy Ale zasnełam. Jak się obudziłam Toby nadal spał. Jest naprawdę uroczy jak śpi. Wiktor miał świetną okazję aby zabrać mu klucze. Szybko sprawdziłam czy nadal ma je w kieszeni. Były czyli Wiktor się obraził i postanowił bunt. No dziecko. Szybko zabrałam te klucze i schowałam między poduszkami kanapy po czym z powrotem zamykając oczy przytuliłam się do mojego gofrozjeba. Otworzyłam oczy dopiero jak poczułam jak ktoś mnie gdzieś niesie. Oczywiście to Toby niesie mnie pewnie do pokoju więc spokojnie już poszłam spać miejąc nadzieję że obudze się już następnego dnia.
*
*
*
No dobra moi drodzy jest i kolejny rozdział. Jestem z siebie dumna, że udało mi się tak szybko napisać rozdział. A i jeszcze jedno planuje nową książkę.i mam nadzieję, że też wam się spodoba Ale ona się pojawi dopiero jak skończę tą.
Buziaki😘😘😘
CZYTASZ
My story with Ticci Toby~Zakończono
FanfictionHistoria 17-letniej Rozalii. Co się stanie jak spotka Tobiego? Jak potoczą się jej losy w rezydencji? Milutko i cieplutko zapraszam do czytania??