Is your love enough?

734 48 101
                                    

(Pov Jade)
2 stycznia 2017 roku - niedziela

- Pobudka!

Przekręciłam się na drugi bok ziewając gdy dotarł do mnie zapach cynamonu i przypieczonych jabłek. Zamruczałam, rozciągając się tak bardzo iż można było usłyszeć ciche strzelanie moich kości. Ughhh... Nigdy nie lubiłam tego dźwięku. Otwarłam na chwilę oczy, ale gdy tylko oślepiło mnie światło zamknęłam je z powrotem. Ciche kroki kierowały się coraz bliżej mnie aż mogłam poczuć obecność drugiej osoby obok siebie.

- Pobudka śpiąca królewno - cichy i melodyjny głos rozbrzmiał niedaleko mnie.

Dotyk na moim ramieniu spowodował iż wtuliłam się bardziej w poduszkę, a cichy śmiech dziewczyny utworzył na moich ustach uśmiech.

- Księżniczko - głos Mary rozniósł się po pokoju, a dziewczyna przeciągnęła ostatnią sylabę chcąc zapewne zwrócić swoją uwagę.

- Dzisiaj chce dzień w łóżku - wymamrotałam z ledwością gdyż moja twarz wciśnięta była w poduszkę.

- Dzień w łóżku powiadasz - odpowiedziała seksownym głosem blondynka, wplatając swoją dłoń w moje włosy.

Zwinnym ruchem przerzuciła mnie na plecy i usiadła na moich biodrach powodując, że byłam zmuszona by otworzyć oczy. Jej palce zataczające na skórze kręgi i twarz blisko mojej spowodowały, że zamruczałam z zadowoleniem.

- Dokładnie tak - wyszeptałam z uśmiechem.

- W takim razie muszę cię na chwilę opuścić - powiedziała składając na moich ustach szybkiego całusa.

- Czemu? - spytałam, robiąc smutną minkę.

- Ponieważ mam coś dla ciebie - szepnęła i szybkim ruchem zeskoczyła ze mnie po czym wybiegła tanecznym krokiem z pokoju.

Zaśmiałam się i podniosłam na łokciach by wygodnie oprzeć się o ramę naszego łóżka. Zakładałam sobie akurat poduszkę pod głowę gdy do pokoju weszła Mary z tacą na rękach. Uśmiechnęłam się do niej szeroko, a ta odwzajemniła uśmiech po czym rozłożyła na moich kolanach tackę.

- Kocham cię za ryż z jabłkami i cynamonem - powiedziałam, biorąc łyżeczkę w swoje ręce.

Dziewczyna posłała mi jedynie szeroki uśmiech po czym sama usiadła obok mnie i wzięła do rąk swoją miseczkę, biorąc się za jedzenia. Wyskrobałam resztki jedzenia z samego dna naczynia, a następnie do moich rąk trafiły śmiesznie wyglądające ciasteczka. Posłałam dziewczynie pytająca spojrzenie, a ta jedynie uśmiechnęła się do mnie i sięgnęła po ciastko. Nadgryzłam kawałek, a w moich ustach rozpłynęła się ciepła nutella wraz z kruchym ciastem. Oblizałam usta po czym szybkim ruchem wrzuciłam resztę ciastka do ust i sięgnęłam po kolejne. Ostatnie ciastko trafiło do moich ust, a ja sięgnęłam już po kolejne gdy okazało się, że wszystko zostało zjedzone. Choć nie zdawałam sobie z tego ile zjadłam kalorii to poczułam i ujrzałam to dopiero teraz. Przyłożyłem swoją dłoń do brzucha, który był dziwnie wydęty, a wargę zagryzłam by tylko się nie rozpłakać. Nie, nie, nie. Wzięłam wdech, ale to nie pomogło, a poczułam jedynie jak wszystko wewnątrz mnie drży. Nie wiedziałam, że Mary mi się przygląda dopóki nie wzięła z moich nóg tacki i delikatnym ruchem zdjęła dłoń z mojego brzucha. Uniosła moją głowę w górę tak iż nasze spojrzenie się spotkały, a ja z ledwością przełknęłam ślinę. Jej dłonie złapały za moje boki, a dziewczyna zsunęła mnie delikatnie w dół bym leżała prawie na płasko. Zadrżałam gdy jej chłodne palce przejechały po moim brzuchu unosząc moją bluzkę. Jej wargi zetknęły się z oliwkową skórą, a ja dostałam gęsiej skórki. Jej usta jeździły po moim brzuchu, składając delikatne pocałunki, a w moim brzuchu zamiast obrzydzenie pojawiało się stado motyli. Zatoczyła krąg wokół pępka, a jej język dostał się do jego środka powodując, że mimowolnie się zaśmiałam. Cmoknęła raz jeszcze mój pępek po czym uniosła swój wzrok na mnie.

Is this love?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz