Następnego dnia Anna obudziła się z dobrym humorem. Z jednej strony była wściekła na matkę za to, że postawiła jej ultimatum, ale z drugiej strony cieszyła się, że Colin będzie u niej na obiedzie. Mama go pozna, a ona będzie mogła "legalnie" mieć przyjaciela.
Zeszła do kuchni i przywitała się z mamą.
-Widzę, że masz dziś dobry humor.
-Tak-odpowiedziała- Pamiętasz o dzisiejszym obiedzie?
-Tak. Mam się wystroić?-uśmiechnęła się porozumiewawczo.
-Nie, masz być ubrana zwyczajnie. Nie chcę, aby sobie coś pomyślał.
-Dobrze, dobrze, ale jedzenie będzie nadzwyczajne.
-Jeśli musi to okey. A tak zmieniając temat to od kiedy zaczynasz pracę?
-Od poniedziałku, a dlaczego pytasz?
-Tak sobie.
-Dobrze. Jedz szybciej, bo spóźnisz się na autobus.
Po śniadaniu, Anna poszła na przystanek. Gdy przyjechał autobus, to usiadła na swoim miejscu i czekała, aż dojedzie na przystanek, gdzie wsiada Colin.
-Cześć-powiedział zdyszany.
-Cześć-odpowiedziała i uśmiechnęła się.
-Omal się nie spóźniłem.
-Widzę.
-Co u ciebie?
-Jakoś leci, a u ciebie?
-W sumie to nic nowego.
-Rozumiem.
Gdy weszli do klasy nastała niezręczna cisza. Anna nie wiedziała o co chodzi, za to Colin wyglądał jakby wszystko rozumiał.
-Nie zwracaj uwagi-szepnął jej na ucho i poszedł na swoje miejsce.
Przez cały dzień czuła się obserwowana. Wszyscy szeptali za jej plecami i patrzyli się na nią jakby kogoś zabiła.
-O co wam chodzi?-zapytała w końcu.
-Zadajesz się z Colinem Mayerem-odpowiedział Mike.
-I co z tego?
-Wiesz kim on jest?
-Nie rozumiem.
-Niebawem zrozumiesz.
Nie zadawała już żadnych pytań. Czuła się jeszcze bardziej niezręcznie. Na przerwie przed ostatnią lekcją zatrzymała go, zanim gdzieś zniknął.
-Wytłumaczysz mi o co im chodzi?-wskazała palcem na Mike'a i jego paczkę.
-Tak, ale nie teraz-powiedział i zbiegł po schodach.
Westchnęła i wróciła pod salę. Ostatnia lekcja koszmarnie się dłużyła. Anna nie mogła się na niej skupić. Cały czas myślała o tym co powiedział Mike. Kim on jest? To pytanie nie dawało jej spokoju. Ostatnie pięć minut było najdłuższym czekaniem w niej życiu. Gdy zadzwonił dzwonek, Anna szybko poszła do swojej szafki, ubrała się i poszła na przystanek. Colin już tam na nią czekał.
-Jaka jest twoja mama?-zapytał niespodziewanie.
-Jest nadopiekuńcza. Powiedziała, że jak cię nie pozna, to nie pozwoli mi z tobą wyjść.
-Rozumiem.
- Czasem chciałabym jej nie mieć.
-Nie mów tak. Nie wszyscy mają taką opiekuńczą matkę.
YOU ARE READING
Ucieczka w umysł
Mystery / ThrillerAnna niedawno przeprowadziła się do małego miasteczka w Kalifornii. Jej rodzice się rozwiedli, dlatego jej matka kupiła domek w lesie w którym dokonano brutalnego morderstwa. Anna zaczyna miewać koszmary i wizje. Postanawia odkryć prawdę...