***
-Policja nadal nie znalazła Anny- powiedziała zrozpaczona Emma.
-Znajdą ją-powiedział obojętnie.
-Mówiłeś to samo dwa dni temu, a jej nadal nie ma.
-Co mam na to poradzić!-krzyknął.
Emma popatrzyła na niego ze zdziwieniem.
-Przepraszam-powiedział i podszedł do zlewu.
-To ja przepraszam-objęła go w pasie.
-Powinienem cię wspierać, a tymczasem robię ci wyrzuty-powiedział smutno.
-Nie prawda. Naprawdę mnie wspierasz. Jestem po prostu zdenerwowana.
-Wiem. Jest coś co mogę dla ciebie zrobić?-zapytał z nadzieją w głosie.
-Chyba nie.
-Pójdę dzisiaj do pracy-dodała po chwili.
-Przecież jest sobota.
-Nie szkodzi. I tak nie mam nic innego do roboty, a w pracy przynajmniej nie myślę tyle o Annie.
-Rób jak uważasz.
-Jesteś zły?
-Oczywiście że nie. Jeśli praca ci pomaga to dobrze-pocałował ja czule i uśmiechnął się.
Kobieta wtuliła się w jego pierś i poszła przygotować się do pracy.
***
Tego dnia Teodor skontaktował się z Colinem i poprosił o spotkanie. Po południu spotkali się w kawiarni.
-Czemu chciałeś się spotkać?-zapytał chłopak.
-Sprawdziłem Johnatana.
-To znaczy?
-Ma mieszkanie w Sheaperd i Sacramento podobno odziedziczone po jego rodzicach. Nie wiem jak mu się udało wszystkich okłamać, ale facet jest dobry w tym co robi.
-A skrytki?
-Z tego co wiem to ma jedną właśnie w Sacramento, tyle że na fałszywe nazwisko.
-To podejrzane. Po co miałby wynajmować skrytkę na fałszywe nazwisko. Na pewno coś tam ukrywa.
-Bardzo możliwe, ale tego nie możemy być pewni.
-Nie podoba mi się to wszystko-powiedział Colin.
-Mnie też nie, ale nic nie możemy zrobić-westchnął.
-Za łatwo się poddajesz.
-To co według ciebie powinienem zrobić?-zapytał ironicznie.
-Pojechać do Sacramento.
-I co? Dzień dobry mój bratanek wynajął skrytkę na fałszywe nazwisko, czy mogę ją zobaczyć?-zapytał ironicznie.
Chłopak westchnął i spuścił wzrok.
-Mógłbym coś zdziałać, gdybym miał klucz to skrytki, ale nie mam.
-Jak wygląda taki klucz?-zapytał z lekkim podekscytowaniem.
Teodor pokazał zdjęcie przypadkowego klucza.
-Mógłbym spróbować zdobyć ten klucz-powiedział Colin.
-Jak?
-Pójść do niego do domu, zabrać jego klucze kiedy nie będzie patrzy-mówił niepewnie.
-To brzmi trochę głupio-stwierdził mężczyzna.
-A masz lepszy pomysł?-zapytał ze złością.
YOU ARE READING
Ucieczka w umysł
Mystery / ThrillerAnna niedawno przeprowadziła się do małego miasteczka w Kalifornii. Jej rodzice się rozwiedli, dlatego jej matka kupiła domek w lesie w którym dokonano brutalnego morderstwa. Anna zaczyna miewać koszmary i wizje. Postanawia odkryć prawdę...