Rozdział 34

38 4 0
                                    

***

Następnego dnia Johnatan wyszedł razem z Emmą do pracy. Anna była zdziwiona że mężczyzna nie przyszedł. Głowa nadal ją bolała, ale nie miała już halucynacji. W piwnicy było ciemno. Tylko niewielka strużka światła wpadała przez przerwę między deskami. Anna próbowało uwolnić sobie ręce, ale bezskutecznie. Nie miała szans. Wszystko ją bolało i było jej niedobrze.

***

Johnatan był niespokojny, nie mógł się skupić na pracy i chciał być jak najszybciej w domu. Czuł że Anna może w jakiś sposób się uwolnić, uciec z piwnicy i wezwać policję, a wtedy ponownie wrócił by do szpitala, czego nie chciał. Bał się tego miejsca. Nawet jeśli  by się uwolniła to i tak nie zdołałaby się wydostać z piwnicy. Ta myśl go pocieszała.

***

Colin również był niespokojny. Martwił się o Annę. Jeśli faktycznie prowadziła tajemne śledztwo to coś mogło się jej stać. Próbował wielokorotnie do niej zadzwonić, ale miała wyłączony telefon. 

Po szkole pojechał na wzgórze do domu Teodora.

-Witaj-powiedział mężczyzna.

-Dzień dobry-burknął Colin.

-Coś się stało?

-Tak.

-Wejdź-zaprosił go do środka.

-Napijesz się czegoś?-zapytał serdecznie.

-Nie po to tu przeszedłem.

-To po co?

-Kontaktowałeś się ostatnio z Anną?

-Z Anną? Nie miałem powodu-odpowiedział spokojnie.

-Ona zaginęła.

-Jak to zaginęła?-zapytał ze szczerym zdziwieniem.

-Nie wiem. Policja jej szuka. Podejrzewają że uciekła, ale ja w to nie wierzę.

-Myślisz że ktoś ją porwał?

-Tak-bacznie przyglądał się mężczyźnie.

-Chyba nie myślisz że to ja?-po chwili Teodor zdał sobie sprawę o co chodzi chłopakowi.

-Nie wiem. Może ją porwałeś-mówił.

-Po co miałbym to robić?-bronił się.

-Nie wiem- odpowiedział niepewnie.

-No właśnie.

-Ukrywasz coś-popatrzył na niego z podejrzeniem.

-Obiecałem że nic ci nie powiem, ale skoro Anna zaginęła to nie mam wyjścia.

Chłopak bacznie mu się przyglądał.

-Zadzwoniła do mnie i chciała się spotkać. Powiedziała że to bardzo ważne, więc się spotkaliśmy w kawiarni.

-Kiedy?

-Jakieś dwa dni temu.

-O której?

-Ok 17.

-Między 15 a 19 zniknęła.

-Z kawiarni wyszła jakoś po 19. Mówiła że się spieszy.

-Wiesz gdzie poszła?

-Chyba na przystanek.

-A o czym rozmawialiście?

-Anna mi powiedziała, że odkryła że Johnatan jest bratem Emily i że rozmawiała z jego byłą żoną. Powiedziałem jej żeby była ostrożna.

Ucieczka w umysłWhere stories live. Discover now