Po lekcjach Anna szybko wyszła z sali i poszła do samochodu, tak aby nikt z klasy jej nie zobaczył. Nie pożegnała się nawet z Colinem.
-Jak było w szkole?-zapytała Emma.
-W porządku. Jedziemy?-zapytała z niecierpliwością.
-Gdzie ci się tak spieszy?
-Nie chcę, aby ktoś z klasy mnie zobaczył.
-Wstydzisz się mnie?
-Nie po prostu to wygląda dziwnie, że po mnie przyjeżdżasz. Nie jestem już w podstawówce.
-Dobrze, już dobrze-powiedziała i odjechały spod szkoły.
W ośrodku zdrowia było dość sporo ludzi, więc lekarz nie przyjął ich punktualnie.
-Ileż można czekać. Miałyśmy wejść pół godziny temu-powiedziała zdenerwowana Emma.
-Mamo uspokój się. Są tutaj ludzie z większymi problemami ode mnie.
-Wiem kochanie, że to dla ciebie nic wielkiego i że chciałabyś zbawić cały świat, ale są granice-powiedziała i poszła na recepcje.
Po chwili wróciła poirytowana.
-To jakieś kpiny-powiedziała i już miała wchodzić do gabinetu, aż nagle Anna została wezwana.
-I po krzyku-powiedziała Anna i weszła z matką do gabinetu.
-Dobrze rozbierz się-powiedziała lekarka.
Anna bez słowa zdjęła ubranie i została w samej bieliźnie.
-Stań na wadze.
Anna wykonała polecenie.
-45 kilogramów. Stań pod ścianą, zmierzę cię- 165 centymetrów.
Lekarka pobrała Annie krew i wykonała inne podstawowe badania.
-Coś nie tak?-zapytała Emma, gdy zobaczyła skrzywioną minę pani doktor.
-Anna ma trochę za niską wagę. Dobrze się odżywia?
-Czy pani sugeruje, że źle karmię swoją córkę?
-Nic nie sugeruje. Po prostu mnie to niepokoi.
-Anna zdrowo się odżywia. Wolałaby pani, aby jadła jakieś tłuste świństwa, po to aby przytyła?
-Proszę się uspokoić. Nie twierdzę, że pani źle się opiekuje Anną. Może powinna uprawiać jakiś sport, aby nabrała mięśni.
-Myślę, że nie będzie mnie pani pouczać-powiedziała oschle i wyszła z gabinetu.
-Przepraszam panią bardzo. Mama jest wrażliwa-powiedziała Anna.
-Rozumiem. Powinnaś przemyśleć kwestię uprawiania sportu.
-Dobrze. Dziękuję-powiedziała i wyszła.
-Co cię ugryzło? Omal nie zabiłaś tej lekarki.
-Nikt nie będzie mnie pouczać-powiedziała nadal tym nieprzyjemnym głosem.
-Nie pouczała cię, tylko dała dobrą radę. Powinnaś się uspokoić.
-Zapiszę cię do innego lekarza.
-Dlaczego?
-Bo ta lekarka jest bezczelna.
-Nie prawda. Dramatyzujesz.
-Koniec dyskusji-powiedziała i wsiadły do samochodu.
-Nie zapytałaś kiedy będą wyniki badań krwi.
YOU ARE READING
Ucieczka w umysł
Mystery / ThrillerAnna niedawno przeprowadziła się do małego miasteczka w Kalifornii. Jej rodzice się rozwiedli, dlatego jej matka kupiła domek w lesie w którym dokonano brutalnego morderstwa. Anna zaczyna miewać koszmary i wizje. Postanawia odkryć prawdę...