📌 New York, New York.
bryanaholly, lukehemmings, malachidempsey, travisscott, kyliejenner i 789,517 innych lubią twoje zdjęcie.
loudempsey: marzenia czasem się spełniają 🙈 miło mi powiadomić Was, że kolejna okładka @instylemagazine jest moja! ❤
👥 instylemagazine, balmain, brunellezio.
więcej komentarzy
bryanaholly: zasłużyłaś na to 💖
malachidempsey: jestem dumny 💪
arzaylea: kupię ❤
francescabarro: wybiła się na sławie Caluma i zgrywa gwiazdeczkę
timotherneo: dokładnie. Modeleczka od siedmiu boleści @francescabarro
brianlogandales: okładkowa dziewczyna 🔥
verademspey: także dumna ☝
joshualerr: 😍😍
─ Nie zapłacę za to, żeby oglądać jak obijają mu twarz ─ powiedziałam, obserwując Verę, jak dzielnie robi dziesiąte chyba kółko wokół stołu, wciąż kołysząc do snu Williama, który za nic w świecie nie chciał zasnąć.
─ To nie idź, ale musisz zrozumieć, że nie rzuci tego z dnia na dzień, bo ty tak chcesz. Kiedy był nastolatkiem zbierał autografy, oglądał walki, szukał autorytetów w bokserach. Potem stał się jednym z nich i zyskał szacunek innych, sławę. Gdyby zrezygnował co miałby z tego życia? Na co byłyby zmarnowane lata ciężkiej pracy i odmawiania sobie tysiąca rzeczy? ─ zapytała cicho, gdy Malachi przejął od niej naszego siostrzeńca i ostatecznie to on zaczął kolejne dziesięć rund dookoła stołu z na pół śpiącym maluchem.
─ Po prostu nie chciałam aby stała mu się krzywda.
─ Tamta sytuacja sprzed roku się nie powtórzy ─ zapewnił mnie trochę za głośno Malachi, a my razem z Verą automatycznie go uciszyłyśmy by nie rozbudził na dobre Williama.
─ Skąd możesz mieć pewność. Na pewno już załatwił sobie walkę z tym całym Devonem ─ powiedziałam pod nosem.
Gdy Malachi nie odpowiedział wiedziałam już, że było dokładnie tak, jak to przewidziałam, a Calum ustawił sobie już wszystkie zaległe walki do końca roku. Zaś moim zdaniem ta z Devonem była jego chorą ambicją. Musiał wrócić i go pokonać, bo w przeciwnym wypadku nie byłby ponownie sobą.
─ Myślę, że mimo wszystko powinnaś spróbować z nim porozmawiać. Wiedziałaś kim jest. Zakochałaś się w Calumie bokserze ─ powiedziała cichutko Vera, a Malachi stanął przy oknie, wciąż kołysząc się razem z malcem.
─ W urlopowanym bokserze. Miałam nadzieję, że do tego nie wróci ─ odparłam bez zastanowienia.
Czasem wydawało mi się, że Calum, z którym związałam się przeszło rok temu był teraz zupełnie inną osobą. W każdym razie mojego Caluma ostatni raz spotkałam w operze. Potem zaczął intensywnie trenować i równocześnie z tym wszystko runęło. Pojawił się Calum bokser. Odrobinę agresywny, ciągle podenerwowany, wiecznie niezadowolony. Ale zaakceptowałam to.
Przynajmniej tak mi się wydawało.
─ To całe jego życie.
─ A gdybyś została teraz modelką... Światowej sławy, zyskała sławę, chodziła w najlepszych pokazach, brała udział w kampaniach najsłynniejszych marek, a któregoś dnia Calum powiedziałby, że chce abyś to rzuciła?
Trafiła w punkt. Zamknęłam na moment oczy, zupełnie tak jakbym chciała wyobrazić sobie tą sytuację, ale nie potrafiłam. Tak bardzo cieszyłam się z tego wywiadu i sesji dla InStyle, że nie potrafiłam myśleć o niczym innym, a już w szczególności nie o tym, że magazyn z moją twarzą na okładce nie ujrzałby światła dziennego.
─ Może masz rację ─ powiedziałam w końcu. Vera na te słowa jedynie skinęła głową.
─ Przez tą ciążę i macierzyństwo staję się taka mądra ─ wybełkotała rozbawiona.Hala, na której miała odbyć się walka była ogromna i w pełni gotowa na przybycie zarówno bokserów, jak i widzów tego starcia. Pośród nich byłam i ja.
Odrobinę zagubiona, niezbyt pewna tego, po co tutaj przyszłam. Wciąż szukałam jakiegoś wyjścia i układałam sobie w głowie dokładnie to, co chciałam mu powiedzieć. Ale żadne słowa nie wydawały się być odpowiednie, by opisać to wszyystko, o czym myślałam podczas ostatnich dwudziestu czterech godzin. Nim się obejrzałam do starcia zostało zaledwie osiem minut, a Caluma nadal nigdzie nie było.
Ostatecznie zauważyłam go po kolejnych minutach, na dole, jak chodził w kółko, zapewne denerwując się zbliżającą się walką. Mimo wszystko od czasu do czasu rozglądał się na boki i dokładnie wtedy pomyślalam, że być może mnie wypatruje, że czeka aż przyjdę i powiem mu to wszystko, co chciał usłyszeć.
Ale tak nie było. I to wcale nie dlatego, że nie chciałam go przeprosić.
A przekonałam się o tym zaledwie kolejne dwie minuty później, kiedy to w jego objęciach znalazła się szczupła blondynka.
Będąc dokładniejszym pewna piékna modelka.
Z resztą już dobrze mi znana.Nie czekałam do końca. Wyszłam czym prędzej, chcąc znaleźc się jak najszybciej w swoim pokoju, może łóżku i ewentualnie ukryć się przed całym światem. Prawdę mówiąc Calum nigdy nie wspomniał mi nawet słowem o tym, że znów rozmawia z Elsą.
A rozmawiać musiał skoro pojawiła się dziś na jego walce, by go wspierać, czego ja nie chciałam zrobić.
I prawdopodobnie znów, w kolejnej kategorii była lepsza ode mnie. Co z tego, że dostałam jedną, marną okładkę InStyle, skoro Elsa była aniołkiem Victoria's Secret i takie okładki byly dla niej jak pokazy znanych projektantów - niczym nowym? Zawsze, cokolwiek bym nie zrobiła byłam skazana na porażkę. Elsa zaś triumfowała.
Co prawda gdzieś pominęłam fakt, że zerwała z Tomem, a Calum nigdzie jednoznacznie nie zaznaczył, że znów się spotykamy, ale to nie upoważniało jej do czegoś takiego.
A może to było zamierzone. Może chciał wrócić do niej?
Wściekła rzuciłam torbę na podłogę przy wejściu i trzasnęłam drzwiami bez słowa. udając się na górę. Czym prędzej opadłam na łóżko i przykryłam się aż po uszy.
Nie rozumiałam jak mógł mi to zrobić.
Przecież chciał żebym przyszła i pokazała mu, że go wspieram, a tymczasem sprowadził tam też Elsę.
Miałam ochotę krzyczeć, ale nie miałam na to sił. Zrezygnowana zamknęłam oczy, myśląc o czymś, co mogłoby mnie uspokoić. Ale nic nie działało.
Dopiero potem sprawdziłam w internecie informacje na temat porażki Caluma, ale nie tylko. Był także post Elsy, który dokładnie sprawdziłam. Zdjęcie zrobione zapewne przed walką przedstawiało Caluma w dość poważniej, sportowej pozycji. Zaciśnięta szczęka, skupione w jednym punkcie oczy. Westchnęłam cicho czytając jak to miło było jej wspierać "przyjaciela".I jak nowy rozdzial? 😂
Instagram -> mendes, wciąż zapraszam. ❤
CZYTASZ
bokser ◤ hood.
FanfictionCalum Hood jest początkującym bokserem, a brat Louelle jego fanem. Nic dziwnego więc, że zabrał ją na walkę swojego idola. I właśnie wtedy zaczyna się historia. Jaka? Co jest dalej? Przekonaj się. ? twentyonecoldplay; 2017-2018 8.01 #36 w ff.