Pod koniec dnia Maria składa Adamowi pewną propozycje
M: Hej wiesz co, mam pomysł, może pójdziemy do tej naszej kawiarni na wspólne ciastko tak jak kiedyś
A: Nie wiem czy to jest dobry pomysł
M: A co, będziesz siedział w domu znowu, sam, bił się z myślami jak to Kacper Cię podle oszukał i skrzywdził. Chodź porywam ciebie na ten wieczór
Bohaterowie idą razem do kawiarni. Marysia kończy jest ciastko przed Adamem
M: Pierwsza! :)
Stasiak się roześmiał
A: Bardzo dobre to ciastko
M: Lepsze niż wtedy?
A: Nie wiem właśnie
M: Możesz przychodzić tu zawsze wieczorem i spróbować wszystkich
A: No dobry pomysł. Teraz będę miał taki w życiu cel, ale się ubrudziłaś
Przybylska ma czystą twarz
M: Gdzie?
A: Tu :)
Adam smaruje celowo Marysie kremem
M: Ej! :)
Kobieta bije w żartach mężczyznę po twarzy. Adam bierze chusteczke i zmywa Marysi krem z ciastka. Bohaterowie spoglądają sobie w oczy jak dawniej, czują się tak samo jak wtedy, kiedy byli bardzo w sobie zakochani i nie świata poza sobą nie widzieli. Adam znowu zauważa jak Marysia jest niesłychanie piękna. Zbliża się do niej powoli
M: Adam... nie, przestań, w złym kierunku to zmierza
Stasiak zabiera ręce z twarzy kobiety. Przestaje ją dotykać, co go bardzo zasmuca. Wyraźnie bliskości Przybylskiej mu brakuje i mocno to przeżywa, ponieważ poczuł że wypełnia go ponownie to niezwykłe, silne i niesamowite uczucie, jakie miał, kiedy kobieta go całowała
M: Adam wiem, że masz teraz trudny czas. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, ale chcesz wiedzieć, co ja o tym wszystkim myślę?
Adam milczy
M: Po prostu to naprawdę się nie mogło udać. Zachowywaliśmy się jak para nastolatków
A: Żałujesz?
M: Posłuchaj, nigdy tego nie będę tego żałować. To było piękne, czułam naprawdę jak w jakieś bajce, ale niestety naprawdę to nie miało przed sobą przyszłości. Najpierw mściwa Pola, wspólna praca, różnica wieku, chodziaż to najmniej istotne. Następnie to wspólne mieszkanie, moja mama sprzeciwiająca się temu i do tego jeszcze na końcu ten wypadek. Jak sam widzisz, za dużo było tego wszystkiego. Uwierz mi proszę, to naprawdę się nie mogło udać. Nie wracajmy już do tego więcej proszę, okej, rozumiesz mnie?
A: Okej, oczywiście
M: No. Zjadaj ciastko do końca
Stasiak kończy swoje ciastko
A: Drugi
Marysia szeroko się uśmiecha
Dla dwójki naszych bohaterów przeszłość związana z ich związkiem była naprawdę bolesna przede wszystkim dla Marysi, która nie chce w ogóle jej wspominać, natomiast po prostu naprawdę cierpi z tego powodu i bardzo mu szkoda, że jego szansa na wreszcie udane życie prywatne u boku ukochanej kobiety została rozbita przez życie jak szyba uderzona przez kamień.
Po wyjściu z kawiarni Adam postanawia odprowadzić Marie do domu, ponieważ ta mieszka niedaleko. Przybylska po rozstaniu, przeprowadziła się do nowego mieszkania, aby zapomnieć prawdopodobnie o tym, co ją łączyło z komisarzem i jak namiętnie wspólne noce przeżywali w tamtym lokum. Widać, że kobieta naprawdę chce się od tego odciąć, ponieważ nie chce ponownie myśleć o tym jak przeżywała to, co się wydarzyło między nią a Adamem. Także była mocno zniesmaczona tym, że jej i Stasiakowi razem nie wyszło przez lawinę przeszkód która zburzyła ich wspólną radość z kwitnącej jak kwiat miłości. Bohaterowie zatrzymują się pod blokiem policjantki
M: No. Tutaj mieszkam
A: A większy chodziaż ma metraż? W sumie to wygląda na miłą i spokojną okolice
M: No oczywiście, tamto przecież to była mała kawalerka
M: Nie zaproszę Cię na górę, bo wiesz...
A: No wiem, to się by mogło naprawdę źle skończyć, zdaje sobie z tego sprawę
M: Adam popatrz na mnie
A: No
M: To naprawdę się nie mogło udać. Chyba nie jesteś zły, nie masz jakiegoś wielkiego żalu do mnie?
A: Nie, skąd
M: Cześć, ja już pójdę. Aspirant Przybylska odmeldowuje się panie komisarzu, jest Pan wolny!
Marysia odchodzi i już chce zostawić Adama samego z tyłu, jednak zawraca do niego
M: A i jeszcze jedno
Maria w tym momencie całuję mężczyznę. Ich jeden pocałunek trwa bardzo długo. Bohaterowie poczuli się naprawdę wspaniale razem tak jak kiedyś. Po niechętnym zakończeniu go Marysia odchodzi w pośpiechu
M: Adam! Pamiętaj tylko, że zawsze będę Cię ko...
Wyznanie Marii do ukochanego przerywa syrena policyjna przejeżdżającego obok radiowozu. Ta sytuacja idealnie obrazuje, co stanowiło główną przeszkodę dla naszych bohaterôw w byciu ze sobą. Po dotarciu do niestety czego policjant bardzo żałował ciągle pustego domu, mężczyzna postanowił uciąć sobie drzemkę. Po godzinie Adama budzi dzwonek do drzwi, mężczyzna zaspany idzie otworzyć. To Tadeusz Nadzieja, ma do niego dość istotną sprawę
A: A to ty! Chodź!
T: Nie przeszkadzam, przecież spałeś
A: Daj spokój, już nie śpię
T: Przepraszam, ale gdyby to nie było bardzo pilne to bym nie niepokoił
A: No co się stało?
T: Chciałbym cofnąć wszystko to, co wcześniej dobrego powiedziałem o Kacprze
A: Dlaczego?
T: W szufladzie, za bielizną, miałem schowaną moją emeryturę
A: Nie, proszę Cię, tylko nie mów mi, że...
T: Tylko Kacper mógł ją zabrać...
CZYTASZ
Adam i Maria "Zawsze będę Cię kochać"
FanfictionOto piękna, a za razem tragiczna opowieść o ludziach, których zawsze łączyła miłość. Jednak na drodze ich wielkiemu, głębokiemu uczuciu stała jedna przeszkoda- praca we wrocławskim wydziale kryminalnym...