Porwanie

203 9 0
                                    

Kiedy Adam dowiedział się, że jego syn został porwany, ogarnął go duży szok i przerażenie za razem. Początkowo nie miał pojęcia co robić, postanowił poczekać cierpliwie w pensjonacie na jakikolwiek kontakt od porywaczy. Sytuacja w jakiej się znalazł, nie mogła jeszcze do niego dotrzeć.
W międzyczasie Maria po powrocie ze zwolnienia na komendzie czeka oczywiście na Stasiaka. Jest bardzo zaniepokojona, ponieważ ten długo nie przychodził, a nie miał zwyczaju spóźniać się do pracy. W jego zastępstwie Przybylska musi pracować z Walczakiem. Kubis tylko poinformował ją, że Adam dzwonił z prośbą o przedłużenie urlopu. Maria wiedziała że musi wziąć się do pracy, jednak bardzo podejrzane przedłużenie urlopu i brak z nim kontaktu nie dawały jej spokoju.
Tymczasem przerażony Stasiak zadecydował o próbie zawiadomienie Policji, o porwaniu Kacpra.
A: Dzień dobry
Po: Dzień dobry
A: Chciałbym coś zgłosić
Po: Przestępstwo
A: Tak
Po: Proszę chwilę poczekać na linii
W tym momencie Adam odbiera drugi telefon. To porywacze
A: Halo
P: Miało nie być psów!
Po: Słucham, co chcę pan zgłosić
Adam rozłącza się z policjantem
A: Gdzie jest mój syn?
P: Bezpieczny
A: Czego chcesz?
P: Kasy
A: Ile?
P: Sto tysięcy
A: Nie mam sto tysięcy
P: To zorganizuj. Masz dwa dni.
A: Ale jak? W dwa dni?!
P: Nie wiem, twój problem. Nerkę sprzedaj. Chcesz zobaczyć syna żywego? No.
Porywacz rozłącza się. Adam wychodzi szybko z hotelu i próbuje w jakikolwiek sposób zdobyć dużą sumę pieniędzy. Na początku komisarz stara się wyciągnąć pieniądze z bankomatu. Jednak jego konto jest wyczyszczone. Podchodzi do niego pracownik konwoju
P: Idź pan stąd! Bankomat będziemy opróżniać!
A: Normalnie nie można, a nie tak po chamsku!
Adam odchodzi. Jego kolejna próba zdobycia kasy to kredyt w banku. Dzwoni on do jego pracownicy. Kobieta ta mu mówi, że nie może on wziąć pożyczki, ponieważ nie ma on historii kredytowej i środków na koncie. Ostatnim jego krokiem jest sprzedaż samochodu, jednak i ta transakcja mu nie wychodzi, ponieważ kupiec nie był w stanie dać mu pieniędzy od ręki. W międzyczasie na komendzie Marysia rozmawia z Kubą
K: Ty, Marysia, a gdzie w ogóle jest Stasiak?
M: Nie wiem
K: Temu to dobrze co nie?
M: Jak niby?
K: No najpierw urlop, później przedłużka. Ty wiesz co u niego?
M: Nie
K: Nie dzwoniłaś?
M: Odpoczywa sobie, nie odzywa się, odciął się od świata, nie będę mu zawracała dupy. W ogóle ostatnio jest jakiś taki dziwny
Marysia i Kuba zajmują się sprawą gościa, który za zajęcie przyjął sobie robienie napadów na sklepy. W nocy około 22 zdesperowany policjant podejmuje ostateczność. Nie chciał on prosić przyjaciół o pomoc, jednak wie, że zdaje sobie sprawę, że nie ma on wyboru. Ogromnie boi się o życie Kacpra i próbuje zrobić wszystko, aby go uratować. Próbuje on dodzwonić się do Bolesława Kowalskiego w celu pożyczki, jednak ten nie odebrał. Została mu tylko Marysia, jego najlepsza przyjaciółka
A: Halo cześć
M: Cześć Adam, co się dzieje, gdzie ty jesteś?
A: Daleko. Wiesz co, ja w takiej dość nietypowej sprawie. Mogłabyś mi pożyczyć trochę pieniędzy. Bardzo głupio mi tak prosić uwierz mi. Ale nie dzwoniłbym gdybym nie musiał, ale teraz tylko do ciebie mogę się zwrócić z prośbą o pomoc
M: No dobrze a ile chcesz?
A: No a ile możesz dać?
M: 5 tysięcy, więcej nie mam
A: Okej może być 5 tysięcy
M: Zaraz będę w domu, to wpadniesz?
A: Nie, nie mogę, przepraszam. Wyślę Ci numer konta smsem to prześlij proszę, ok?
M: Okej, ale na pewno wszystko ok?
A: Tak. Już Ci nie zwracam głowy. Cześć dobranoc
M: Dobranoc
Marysia nie miała jeszcze wtedy pojęcia, w jak duże kłopoty wplątał się jej partner służbowy. Nie miała z resztą wtedy czasu o tym myśleć, tym bardziej że Adam nie chciał pomocy, ponieważ skupiała się na aktualnie prowadzonym śledztwie.
Po chwili Adam otrzymuje telefon od porywacza
P: Po cholerę dzwoniłeś do tej pisary? Wiemy gdzie dzwonisz, co robisz. Wiemy wszystko! Chcesz nas wydymać?!
Adam przestraszony odpowiada
A: Nie, ja chciałem tylko zebrać trochę pieniędzy
P: Wejdź na swoją pocztę
Komisarz odpala laptopa
A: Już
P: Kliknij w ten link
Adama ponownie ogarnia przerażenie. Jego oczom ukazuje się filmik, gdzie okropni ludzie katują i biją brutalnie jego syna
P: Transmisja na żywo
A: Dobrze, zrobię wszystko co chcesz, przepraszam, nie będę już się kontaktował z nikim. Tylko błagam Cię, zostaw go, proszę....
P: To przestań dzwonić do psów! Jasne!?
A: A jak mam zebrać tę cholerną kasę!?
P: Nie wiem, tamten pomysł jest zły. Musisz coś innego wymyśleć. Kombinuj
A: Co, mam bank obrabować?!
P: Rób co chcesz!
Porywacz rozłącza się...

Adam i Maria "Zawsze będę Cię kochać" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz